Gorąco na trybunach podczas barażu o Bundesligę

East News / Sebastian Wells/EAST NEWS
East News / Sebastian Wells/EAST NEWS

Wiele emocji - także tych negatywnych - dostarczył rewanżowy barażowy mecz o miejsce w Bundeslidze pomiędzy Eintrachtem Brunszwik i VfL Wolfsburg (0:1). Po spotkaniu interweniować musiała policja.

VfL Wolfsburg zachował byt w Bundeslidze po tym, jak dwukrotnie pokonał Eintracht Brunszwik 1:0. Derbowe starcia - oba miasta dzieli około 35 kilometrów - dostarczyły wielu emocji, a w rewanżu doszło doszło do nieprzyjemnych incydentów na trybunach.

Z sektora zajmowanego przez zagorzałych kibiców Eintrachtu poleciało kilka petard. Jedna z nich wybuchła obok stojącego przy boisku ochroniarza, który musiał zostać opatrzony przez lekarzy. Pierwsza diagnoza mówiła o ogłuszeniu i urazie ucha. Fani odpalili również race.

Po końcowym gwizdku było jeszcze goręcej. Kibice VfL Wolfsburg opuścili swój sektor i chcieli wybiec na boisko, ale zapobiegli temu policjanci, którzy utworzyli szczelny kordon i zapanowali nad sytuacją. Zawodnicy i sędziowie błyskawicznie opuścili plac gry i znaleźli schronienie w szatniach stadionu.

W rewanżu VfL wygrało z Eintrachtem 1:0 po golu Vieirinhy. W pierwszym spotkaniu Wolfsburg również wygrał 1:0, a wtedy bramkę z rzutu karnego zdobył Mario Gomez.

ZOBACZ WIDEO Serie A: spadek klubu Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)