To byłby prawdziwy cios dla fanów Atletico Madryt. Największa gwiazda Rojiblancos miał przyznać w rozmowie z działaczami, że chciałby już latem zmienić otoczenie. Dlaczego? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Antoine Griezmann od wielu miesięcy kuszony jest przez Manchester United, który po kontuzji Zlatana Ibrahimovicia jest jeszcze bardziej zdeterminowany, aby pozyskać napastnika światowej klasy.
Czerwone Diabły stać na wielkie zakupy, o czym najdobitniej przekonaliśmy się przy transferze Paula Pogby z Juventusu Turyn za 105 mln euro.
W przypadku Griezmanna sprawa jest bardzo jasna. Manchester United nie musi toczyć długich negocjacji z klubem, gdyż wystarczy przelać 100 mln euro na konto Atletico, aby móc pozyskać Francuza. Taka bowiem znajduje się kwota odstępnego wpisana w kontrakt zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP
Według Hiszpanów, Atletico nie jest w stanie zatrzymać w zespole 26-letniego zawodnika. Ekipa z Madrytu ma jednak plan "B". Chodzi tutaj o Alexandre'a Lacazette, który już wcześniej potwierdził odejście z Lyonu. Obie strony zawarły wstępne porozumienie, a transakcja ma być potwierdzona po zniesieniu zakazu transferowego Atletico. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu ogłosi swoją decyzję już w czwartek.
Antoine Griezmann odcisnął swoje wielkie piętno na Atletico Madryt. W lipcu 2014 roku przeniósł się do stolicy Hiszpanii za 30 milionów euro. W ostatniej kampanii strzelił 26 bramek i zaliczył 12 asyst we wszystkich rozgrywkach.