Przez wiele lat Duma Katalonii miała na prawej stronie defensywy kłopot bogactwa. Po odejściu Daniego Alvesa w 2016 roku pojawił się jednak wielki problem. Doskonale wie o tym FC Barcelona, która od wielu miesięcy kusiła swojego wychowanka Hectora Bellerina.
Piłkarz Arsenalu Londyn nie jest jednak zdecydowany na powrót do Katalonii, dlatego Blaugrana coraz częściej spogląda w kierunku Portugalii. A dokładniej Nelsona Semedo.
23-letni obrońca jest dwukrotnym reprezentantem mistrzów Europy. W pierwszym zespole Benfiki Lizbona zadebiutował w sezonie 2015/16, jednak dopiero ostatnia kampania była dla niego przełomowa.
We wszystkich rozgrywkach Portugalczyk wystąpił łącznie w 47 spotkaniach. W tym czasie zdobył dwie bramki oraz zanotował aż 12 asyst. To właśnie ten drugi wskaźnik sprawił, że Semedo stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym.
ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]
FC Barcelona musi się śpieszyć. Na Nelsona Semedo chrapkę mają między innymi: Manchester United, Bayern Monachium, Borussia Dortmund czy Chelsea Londyn. Piłkarz wyceniany jest na około 15 mln euro, ale możemy być pewni, że Benfika zażąda zdecydowanie większych pieniędzy. Tym bardziej, że kontrakt Semedo wygasa dopiero 30 czerwca 2021 roku.
Oprócz prawego obrońcy, priorytetem dla Dumy Katalonii jest transfer środkowego pomocnika. Tutaj wyborem numer jeden jest Marco Verratti, który chętnie zagrałby w Barcelonie. Weto stawia jednak PSG.