Podczas emisji spotkania Polsat był liderem oglądalności w obu grupach audytoryjnych. Obie anteny w trakcie meczu osiągnęły bardzo wysokie udziały: 55,3 proc. w grupie 4+ i aż 61,4 proc. w grupie 16-49.
Najwyższą widownię zgromadziła końcówka drugiej połowy meczu, kiedy przed telewizorami zasiadło ponad 9,3 miliona widzów, a co najmniej 15 minut oglądało 10,8 miliona. Spotkanie komentowali Mateusz Borek i Tomasz Hajto.
Jednak nawet nie zbliżono się do rekordowej oglądalności Polska - Portugalia na Euro 2016. 15,97 mln - tylu widzów zobaczyło mecz na kanałach TVP i Polsatu. To aż 86,57 proc. udziału obu stacji w rynku telewizyjnym oraz 89,61 proc. w grupie komercyjnej (w wieku od 16 do 49 lat). Jedynie 13,43 proc. osób oglądało w tym czasie cokolwiek innego niż spotkanie z udziałem drużyny Adama Nawałki.
Za pośrednictwem publicznego nadawcy mecz śledziło 8,07 mln widzów, zaś w Polsacie i Polsacie Sport - 7,9 mln.
Reprezentacja Polski wygrała z Rumunią 3:1 po trzech bramkach Roberta Lewandowskiego. Dwie z nich snajper Bayernu Monachium zdobył po uderzeniach z rzutów karnych, a jedną gdy wygrał pojedynek główkowy.
Polska jest liderem swojej grupy i ma aż 16 punktów - za pięć zwycięstw i remis (z Kazachstanem), o sześć wyprzedza Czarnogórę oraz Danię. Jest niemal pewna awansu na mistrzostwa świata do Rosji.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Cieszą mnie trzy gole, ale bardziej punkty