Takie informacje podał portal "Legia.net". O ile powrotów Michała Masłowskiego i Mateusza Szwocha można było się spodziewać, to kolejna szansa dla Steevena Langila jest sporym zaskoczeniem.
Reprezentant Martyniki sprawiał spore problemy wychowawcze podczas swojego pierwszego pobytu w Legii Warszawa.
Skrzydłowy nie błyszczał na boisku, dużo aktywniejszy był w nocnych warszawskich klubach. Na portalach społecznościowych chwalił się zdjęciami z imprez. Klub ukarał go za niesubordynację.
Kiedy zimą mistrz Polski wypożyczył go do Waasland-Beveren, na łamach belgijskich mediów Langil mówił coś o rasizmie w Legii. Później, co prawda próbował się tłumaczyć, że jego wypowiedź została przekręcona.
Langil pod względem piłkarskim w Belgii również nie pokazał z najlepszej strony. W 14 meczach zdobył tylko dwa gole. Przedstawiciele klubu już zapowiedzieli, że nie wyłożą na niego pół miliona euro - taka kwota jest potrzebna do wykupu zawodnika z Legii. To oznacza, że reprezentant Martyniki pojawi się na pierwszym zgrupowaniu w Warce przed nowym sezonem.
W jego umiejętności wierzy trener Jacek Magiera, który chce dać piłkarzowi jeszcze jedną szansę. Czy skrzydłowy ją wykorzysta?
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Jestem zmęczony psychicznie. Czas na reset