Janusz Filipiak tłumaczy zaskakujące zwolnienie Jacka Zielińskiego. "Ten układ się wyczerpał"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Janusz Filipiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Janusz Filipiak

- W czwartek powinniśmy poznać nazwisko nowego trenera. Nie ogłoszę go teraz ze względów logistyczno-organizacyjnych, bo kwity muszą krążyć - mówi prezes Cracovii, Janusz Filipiak. Według naszych informacji Pasy przejmie Waldemar Fornalik.

W poniedziałek Cracovia zszokowała piłkarską Polskę, zwalniając Jacka Zielińskiego na niespełna dobę przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Decyzja klubu była o tyle zaskakująca, że w trakcie rundy wiosennej, gdy zespół bronił się przed spadkiem do I ligi, prezes Janusz Filipiak wielokrotnie zapewniał, że jeśli drużyna utrzyma się w ekstraklasie, to Zieliński pozostanie na stanowisku.

- Moją intencją jest, by Jacek Zieliński wypełnił do końca swój kontrakt - mówił Filipiak w kwietniu, a w maju zapewniał: - Jeżeli się utrzymamy, to pozycja Jacka Zielińskiego będzie absolutnie niezagrożona.

Zieliński utrzymał Pasy w najwyższej lidze, zaplanował okres przygotowawczy do kolejnego sezonu i nawet dokonał zmian w swoim sztabie, ale w poniedziałek został zwolniony. Filipiak tłumaczy, że nie mógł wcześniej przekazać szkoleniowcowi wiadomości, by nie psuć mu urlopu.

- Powiedziałem to kilka kolejek przed końcem. Natomiast styl, w jakim to utrzymanie się odbyło, wszyscy widzieli i o tym mówili. Udało nam się, bo między innymi Zagłębie wygrało swój mecz z Łęczną i tak się dokulaliśmy. Nie było to utrzymanie, które mieliśmy na myśli. Styl był bardzo słaby - mówi właściciel klubu.

Dużo kontrowersji wzbudził też termin zwolnienia trenera Zielińskiego. - Niektórzy mówią, że lepiej, jakbym go zwolnił po ostatnim meczu, kiedy było dużo negatywnych emocji. Ostatnio w takich okolicznościach nie zabieram jednak głosu i chciałem się zastanowić. Trener był na urlopie, a trudno dzwonić do kogoś na urlopie i oznajmiać, że się go zwalnia. Moment był nieszczęśliwy, ale nie chciałem tego robić zaraz po ostatnim meczu, bo nie chciałem tego robić w emocjach. Decyzję trzeba było jednak zakomunikować przed sezonem. To tyle, jeśli chodzi o timing - tłumaczy właściciel Pasów.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Dawid Kownacki: Wszystko zostało wyjaśnione w kręgu drużyny

Zieliński pracował w Cracovii 791 dni - najdłużej w trwającej 13 lat "erze Comarchu". Zieliński był trenerem Cracovii od 20 kwietnia 2015 roku. Pod jego wodzą Pasy rozegrały 83 ligowe spotkania, w których zdobyły 120 punktów - w branym pod uwagę okresie to szósty w wynik w lidze.

- Jest mi przykro, bo mieliśmy dobre relacje z trenerem Zielińskim. Prosiłem go, żeby nie czuł do mnie urazy. Wydaje mi się, że ten układ między trenerem a piłkarzami się wyczerpał. Świadczyło o tym to, że z rundy na rundę było coraz gorzej. Jako prezes klubu miałem poważne obawy o to, czy się podniesiemy i czy sprostamy oczekiwaniom kibiców. W związku z tym podjąłem decyzję o rozstaniu - tłumaczy Filipiak.

We wtorek Cracovia rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Zespół przechodził badania pod okiem Piotra Jankowicza, za którego powrotem na Kałuży 1 stał trener Zieliński. Nazwisko nowego szkoleniowca Pasów ogłoszone zostanie w czwartek. Według naszych informacji zostanie nim Waldemar Fornalik.

- Nie podjęliśmy decyzji o rezygnacji ze współpracy z trenerem Zielińskim, nie mając konkretnego kandydata. W czwartek powinniśmy poznać nazwisko nowego trenera. Wszystko jest pod kontrolą. Nie ogłoszę go teraz ze względów logistyczno-organizacyjnych, bo kwity muszą krążyć - mówi Filipiak.

Komentarze (0)