Od kilku dni media w Polsce i w Europie żyją możliwym odejściem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. O polskiego napastnika, który nie czuł się w drużynie najlepiej w końcówce ostatniego sezonu, ubiegają się ponoć giganci Premier League - Chelsea Londyn i Manchester United.
Czy jednak taki transfer jest w ogóle możliwy? Mistrz Niemiec wydał w czwartek oświadczenie, w którym ogłosił, że Robert Lewandowski na pewno pozostanie na kolejny sezon w Monachium.
"Nie ma żadnych rozmów z innymi klubami i takich nie będzie. Jeśli inne kluby negocjują z piłkarzami, którzy mają długoterminowy kontrakt, narażają się na sankcje ze strony FIFA. Agent piłkarza zapewnił, że nie prowadzi rozmów z innymi klubami" - napisano.
Z kolei "Przegląd Sportowy" przekonuje, że temat pozyskania Lewandowskiego przez Chelsea nigdy tak naprawdę nie istniał. Dziennikarz gazety Tomasz Włodarczyk ujawnił, że klub ze Stamford Bridge dzwonił do agenta piłkarza - Maika Barthela, jednak była to bardzo krótka rozmowa.
- Bayern będzie chciał sprzedać Roberta? - miał zapytać dyrektor techniczny The Blues, Michael Emenalo. - Nie sądzę - odpowiedział Barthel. To był koniec konwersacji, który jednocześnie uciął temat.
Według gazety o polskiego piłkarza pytał także Real Madryt, a jego zapytanie dotarło nawet do władz Bayernu. Królewscy mieli proponować za kapitana Biało-Czerwonych 80 milionów euro, jednak mistrz Bundesligi ofertę odrzucił.
Tylko w ostatnim sezonie "Lewy" strzelił we wszystkich rozgrywkach 54 bramki.
nikt mi nie powie że to brak talentów !
znajomy ma syna który żeby grał w juniorach musi naprawdę duża kasę mieć żeby grał w piłkę nożn Czytaj całość
ja niewiem to nieuleczalna choroba