Od sierpnia minionego roku Mateusz Klich jest zawodnikiem Twente Enschede. Holendrzy odrzucili pierwszą dotyczącą Polaka ofertę Pawi, ale drugą, podwyższoną już przyjęli. 27-latek ma trafić do Leeds za niespełna dwa miliony euro.
Leeds United to 7. zespół minionego sezonu Championship. Ekipie z Elland Road zabrakło pięciu punktów, by dostać się do barażów o awans do Premier League. Celem Pawi jest powrót do angielskiej ekstraklasy, z którą pożegnały się w 2004 roku.
Anglicy pierwszą ofertę wysłali Twente, gdy menedżerem zespołu był Garry Monk, ale po zmianie na ławce trenerskiej nie porzuciły pomysłu zatrudnienia reprezentanta Polski. Teraz Pawie poprowadzi Thomas Christensen, który wcześniej był szkoleniowcem AEK-u Larnaca i APOEL-u Nikozja.
W sezonie 2016/2017 Klich wrócił do piłkarskiego świata żywych po nieudanej przygodzie z 1.FC Kaiserslautern. Od razu po transferze na De Grolsch Veste stał się ważnym ogniwem drużyny, a już w drugim występie w barwach Twente był kapitanem zespołu. Ogólny bilans Klicha w poprzednim sezonie to 31 występów (wszystkie w pełnym wymiarze czasowym), w których strzelił sześć goli i zaliczył cztery asysty. Odkąd trafił do Enschede, opuścił - z powodu kartek - tylko jedno spotkanie.
Klich ma kosztować niespełna 2 mln euro, ale część tej kwoty trafi do 1.FC Kaiserslautern. W sierpniu minionego roku Niemcy zgodzili się sprzedać Polaka Twente za 50 tys. euro w zamian za procent z następnego transferu. Klub z Holandii nie był w stanie zapłacić więcej ze względu na ograniczenia, które nałożyła na niego rodzima federacja.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Dawid Kownacki: Wszystko zostało wyjaśnione w kręgu drużyny