Henry Onyekuru to nie jest postać zupełnie anonimowa. W minionym sezonie o mały włos, a zabrałby koronę króla strzelców Łukaszowi Teodorczykowi. Ostatecznie obaj mieli po tyle samo bramek i natychmiast większe kluby zaczęły interesować się tym graczem.
20-latek ostatecznie wylądował w Evertonie, ale wobec braku możliwości otrzymania pozwolenia na pracę (jest Nigeryjczykiem, nie ma paszportu kraju UE), musi zostać wypożyczony.
Everton już potwierdził, że Onyekuru najbliższy sezon spędzi w RSC Anderlecht. Tam o miejsce w składzie będzie rywalizował z Teodorczykiem, chociaż może być również ustawiony jako skrzydłowy.
W poprzedniej kampanii zdobył w Jupiler Pro League 22 bramki.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN] (WIDEO)