Tragiczna śmierć 22-letniego piłkarza. Zginął w wypadku samochodowym

22-letni Ntuthuko Radebe już nie wejdzie na murawę. Piłkarz z RPA po nieudanym sezonie w Belgii wrócił do rodzinnego kraju, gdzie miał kontynuować karierę. Niestety, uczestniczył w wypadku, który skończył się dla niego śmiercią.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Facebook
Na temat okoliczności wypadku zarówno afrykańskie, jak i belgijskie media niewiele piszą. Wiadomo jedynie, że doszło do niego w Republice Południowej Afryki. Niestety, klub Ntuthuko Radebe potwierdził jego śmierć.

- Późnym popołudniem dostaliśmy wstrząsającą wiadomość z RPA. Radebe, który grał dla nas przez pięć lat, zmarł w swoim kraju w wypadku samochodowym, mając zaledwie 22 lata. Cała społeczność KAS Eupen jest wstrząśnięta i pogrążona w smutku. Straciliśmy dobrego przyjaciela, który swoją lojalnością, zaangażowaniem i dobrym humorem zasłużył na wielkie uznanie. Na zawsze zostanie w naszej pamięci - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

Lewy obrońca z RPA z powodu kontuzji miał za sobą bardzo słaby sezon. W belgijskiej ekstraklasie rozegrał zaledwie jedno spotkanie, a potem nie przedłużono z nim kontraktu. Radebe wrócił do ojczyzny i w tamtejszej ekstraklasie zamierzał kontynuować karierę.

22-latek do Belgii trafił w 2012 roku ze słynnej afrykańskiej szkółki Aspire Academy. Przez kilka lat w KAS Eupen rozegrał ponad trzydzieści spotkań, ale niemal wszystkie na poziomie drugiej ligi.

Radebe był powoływany do młodzieżowych reprezentacji RPA. W ubiegłym roku z kadrą pojechał na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.

ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót (wideo) [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×