Na temat okoliczności wypadku zarówno afrykańskie, jak i belgijskie media niewiele piszą. Wiadomo jedynie, że doszło do niego w Republice Południowej Afryki. Niestety, klub Ntuthuko Radebe potwierdził jego śmierć.
- Późnym popołudniem dostaliśmy wstrząsającą wiadomość z RPA. Radebe, który grał dla nas przez pięć lat, zmarł w swoim kraju w wypadku samochodowym, mając zaledwie 22 lata. Cała społeczność KAS Eupen jest wstrząśnięta i pogrążona w smutku. Straciliśmy dobrego przyjaciela, który swoją lojalnością, zaangażowaniem i dobrym humorem zasłużył na wielkie uznanie. Na zawsze zostanie w naszej pamięci - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Lewy obrońca z RPA z powodu kontuzji miał za sobą bardzo słaby sezon. W belgijskiej ekstraklasie rozegrał zaledwie jedno spotkanie, a potem nie przedłużono z nim kontraktu. Radebe wrócił do ojczyzny i w tamtejszej ekstraklasie zamierzał kontynuować karierę.
22-latek do Belgii trafił w 2012 roku ze słynnej afrykańskiej szkółki Aspire Academy. Przez kilka lat w KAS Eupen rozegrał ponad trzydzieści spotkań, ale niemal wszystkie na poziomie drugiej ligi.
Radebe był powoływany do młodzieżowych reprezentacji RPA. W ubiegłym roku z kadrą pojechał na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót (wideo) [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]