Paweł Dawidowicz uważa, że po kompromitacji Polaków zbyt ostro go krytykowano

Po mistrzostwach Europy do lat 21, które odbywały się na polskich boiskach, Paweł Dawidowicz został okrzyknięty jednym z winnych porażki. Zawodnik uważa, że krytyka była przesadzona.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski

- Mam świadomość, że miałem być zawodnikiem, który pociągnie ten wózek. We wcześniejszych meczach należałem do liderów kadry. Myślałem, że na Euro będzie podobnie - przyznaje Paweł Dawidowicz w rozmowie z "Super Expressem".

Zawodnik, który grał na pozycji defensywnego pomocnika był jednym, ze słabszych ogniw kadry Marcina Dorny, która w trzech spotkaniach Euro U-21 zdobyła zaledwie punkt. Dawidowicz nie szuka usprawiedliwienia w przebytej wcześniej kontuzji. Przyznaje, że był bez formy. Ale też nie zgadza się z nagonką, która go spotkała.

- Ludzie, którzy znają się na piłce, bezkrytycznie coś powtarzali za jednym człowiekiem - mówi piłkarz odnosząc się do brutalnej krytyki, której poddał go Tomasz Hajto, komentujący mecze dla Polsatu. Dawidowicz uważa, że statystycznie nie wypadł aż tak źle.

- Najbardziej te wszystkie wyrzuty odbiły się na rodzinie. Najbliżsi bardzo się przejmowali - mówi zawodnik Benfiki Lizbona.

ZOBACZ WIDEO Piękne gole w brazylijskiej Serie A. Zobacz skrót meczu Flamengo - Sao Paulo [ZDJĘCIA ELEVEN] (WIDEO)

Oglądaj rozgrywki Liga Portugal na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Paweł Dawidowicz w ciągu 5 lat będzie regularnym zawodnikiem kadry seniorów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×