Gino Lettieri zadowolony z gry. Będą kolejne transfery?

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Mimo porażki w ostatnim meczu sparingowym trener Korony Kielce był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Przez 60-65 minut graliśmy bardzo dobrze - powiedział Gino Lettieri, który liczy, że uda się jeszcze wzmocnić zespół.

Rywalem złocisto-krwistych na koniec okresu przygotowawczego było AEK Ateny (0:1). Chociaż ekipa z Grecji długimi fragmentami prezentowała się wyraźnie lepiej, to i gospodarze mieli swoje niezłe momenty. Jedyne czego im wtedy zabrakło to lepszej skuteczności.

- Przez 60-65 minut drużyna grała bardzo dobrze. Oczywiście po zmianach nie wyglądało to jeszcze tak jakbyśmy chcieli, ale mimo wszystko było dobrze - ocenił Gino Lettieri. Szkoleniowiec nie miał w tym spotkaniu do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, ponieważ aż sześciu z nich, w tym m.in. Jacek Kiełb, Radek Dejmek czy Nika Kaczarawa, z którym w stolicy woj. świętokrzyskiego wiąże się duże nadzieje, jest kontuzjowanych.

Czy w związku z tymi problemami wyjściowy skład z niedzielnego pojedynku wybiegnie również przeciwko KGHM Zagłębiu Lubin? - Nie możemy tego jeszcze potwierdzić, ponieważ przed nami jeszcze tydzień treningu - stwierdził.

Do Korony dołączyło już dziesięciu nowych zawodników. Lettieri nie ukrywa jednak, że chciałby, aby zespół został jeszcze wzmocniony. Do zamknięcia letniego okna transferowego pozostaje dużo czasu, dlatego nikt w klubie nie próżnuje. - Mamy nadzieję, że jeszcze 2-3 piłkarzy do nas dołączy. Mamy oczy otwarte i do końca będziemy szukać - kończy 50-latek.

ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO) [ZDJĘCIA Sportklub]

Źródło artykułu: