Remis po ciekawym widowisku - relacja z meczu Polonia Bytom - Odra Wodzisław

Podział punktów na inaugurację 23. kolejki ekstraklasy. Polonia Bytom zremisowała na własnym stadionie z Odrą Wodzisław 1:1. W 28. minucie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Rafała Grzyba, jednak tuż przed gwizdkiem na przerwę trafienie wyrównujące zaliczył Deivydas Matulevicius. Na nieco ponad kwadrans przed końcem rywalizacji Litwin został wyrzucony z boiska, ale mimo to podopieczni Ryszarda Wieczorka zainkasowali jedno oczko.

W pierwszej połowie spotkania lepsze wrażenie sprawiali bytomianie. Ekipa Jurija Szatałowa przejęła inicjatywę i narzuciła Odrze swoje warunki. Już w 7. minucie wymarzoną okazję na gola miał Grzegorz Podstawek. Napastnik Polonii otrzymał świetne podanie od Jacka Trzeciaka, lecz stojąc tuż przed Adamem Stachowiakiem, trafił w wprost w niego. W efekcie golkiper Odry odbił futbolówkę na rzut rożny.

Oba zespoły walczą tylko o utrzymanie, ale ich bezpośrednie starcie mogło się podobać. Tempo gry było dość szybkie i, mimo że spięć podbramkowych czasem brakowało, to kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy ul. Olimpijskiej nie mogli narzekać na brak emocji. Inicjatywa należała do gospodarzy, którzy częściej przebywali na połowie rywali. Odra wyprowadzała jednak groźne kontrataki, dlatego poloniści musieli mieć się na baczności.

W 28. minucie ekipa Jurija Szatałowa objęła prowadzenie po przepięknej akcji. Z lewej strony boiska precyzyjnie centrował Marcin Radzewicz, a Marek Bazik idealnie wyłożył piłkę na 19. metr do nadbiegającego Rafała Grzyba. Ten oddał soczysty strzał po ziemi i futbolówka ugrzęzła w siatce tuż przy słupku. Stachowiak nie miał żadnych szans na uniknięcie nieszczęścia, bowiem uderzenie było idealnie wymierzone.

Po utracie gola, podopieczni Ryszarda Wieczorka przenieśli ciężar gry na połowę rywala i mecz stał się bardziej wyrównany. Mimo to w 41. minucie gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie, bowiem koszmarny błąd popełnił Jacek Kowalczyk. Defensor Odry minął się z piłką we własnym polu karnym, w efekcie kapitalną okazję miał Podstawek. Napastnik Polonii nie spodziewał się jednak pomyłki rywala i uderzał klatką piersiową. Siła tego strzału była mała, dlatego Stachowiak bez trudu zażegnał niebezpieczeństwo.

W doliczonym czasie pierwszej połowy drużyna z Wodzisławia Śląskiego zdobyła bramkę wyrównującą. Na stadionie w Bytomiu zapanowała konsternacja, bowiem akcja gości wyglądała dość niepozornie. Dobre prostopadłe podanie wykonał Jan Woś, a wbiegający w pole karne Deivydas Matulevicius tylko trącił piłkę, posyłając ją obok wychodzącego z bramki Michala Peskovicia. Strzał, choć lekki i sytuacyjny, okazał się idealny i futbolówka wpadła do siatki tuż przy słupku.

Druga część rywalizacji nie przyniosła goli, ale także była interesująca. Obraz gry nie uległ zasadniczej zmianie. Wciąż stroną przeważającą byli piłkarze Jurija Szatałowa. Oba zespoły oddawały sporo strzałów z dystansu, ale większość z nich nie stwarzała żadnego zagrożenia. Bramką zapachniało dopiero w 64. minucie, gdy Polonia przeprowadziła świetną akcję kombinacyjną. Bytomianie wymienili kilka podań, którymi wymanewrowali defensywę Odry. W efekcie Grzyb stanął oko w oko ze Stachowiakiem, ale przegrał ten pojedynek.

Dziesięć minut później wodzisławianie grali już w liczebnym osłabieniu. Za spóźniony atak w nogi Peskovicia drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał strzelec gola dla gości, Matulevicius. To zdarzenie nie zmieniło jednak sytuacji na boisku. Drużyna Ryszarda Wieczorka nadal była dobrze zorganizowana w defensywie i gospodarze tylko raz stanęli przed szansą na zdobycie zwycięskiej bramki. W 80. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się, bardzo aktywny tego dnia, Radzewicz, a niezwykle groźny strzał głową oddał Michał Zieliński. Stachowiak pokazał jednak niesamowitą klasę i wybił piłkę na rzut rożny.

Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów. Remis nie zmienił sytuacji żadnej z drużyn. Polonia i Odra wciąż plasują się tuż nad strefą zagrożoną spadkiem i nie mogą być pewne utrzymania. W piątkowym spotkaniu oba zespoły zaprezentowały jednak dość solidną grę i jeśli zachowają podobną dyspozycję do końca rozgrywek, nie powinny mieć problemów z uniknięciem spadku.

Polonia Bytom - Odra Wodzisław 1:1 (1:1)

1:0 - Grzyb 28'

1:1 - Matulevicius 45+2'

Składy:

Polonia Bytom: Pesković - Hricko, Klepczyński (79' Zieliński), Killar, Sokolenko, Trzeciak (60' Tomasik), Brzęczek (33' Broniewicz), Grzyb, Radzewicz, Bazik, Podstawek.

Odra Wodzisław: Stachowiak - Kokoszka, Kowalczyk, Dymkowski (42' Markowski), Szary, Woś (71' Rygel), Malinowski, Kuranty, Małkowski, Korzym (63' Wodecki), Matulevicius.

Żółte kartki: Hricko (Polonia) oraz Kowalczyk, Matulevicius (Odra).

Czerwona kartka: Matulevicius /74' za drugą żółtą/ (Odra).

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).

Widzów: 6000.

Najlepszy piłkarz Polonii: Marcin Radzewicz.

Najlepszy piłkarz Odry: Jan Woś.

Najlepszy piłkarz meczu: Marcin Radzewicz.

Komentarze (0)