- Zagraliśmy z bardzo dobrym zespołem, który jest w trakcie sezonu i ma dużą jakość. My jesteśmy w trakcie przygotowań. Jeśli to porównamy, zobaczymy różnicę między naszymi ekipami. Popełniliśmy kilka błędów w pierwszej połowie. To nie jest normalne - skomentował chorwacki szkoleniowiec.
Nenad Bjelica widzi rezerwy zarówno w tyłach, jak i ofensywie. - Mamy wielu nowych obrońców, oni muszą pracować, potrzebują zrozumienia na boisku. To nie przychodzi z dnia na dzień. W drugiej połowie graliśmy lepiej, ale straciliśmy dwie bramki. Mieliśmy dobre sytuacje, lecz ich nie wykorzystaliśmy. Gdybyśmy byli lepiej przygotowani, może byśmy wygrali - dodał.
Norwegowie pojadą do stolicy Wielkopolski z jednobramkową zaliczką, lecz trener Eirik Horneland jest bardzo ostrożny. - W pierwszej połowie byliśmy lepsi, w drugiej to Lech grał lepiej. W rewanżu presja będzie na Lechu, który wystąpi u siebie. Będzie jednak faworytem, bo to naprawdę świetny zespół - zaznaczył opiekun FK Haugesund.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży