Bayern Monachium wywalczył w ostatnim sezonie kolejne mistrzostwo Niemiec, jednak ostatni rok nie spełnił oczekiwań kibiców, którzy liczyli na zdecydowanie więcej. Bawarczycy odpadli z Ligi Mistrzów w fazie ćwierćfinału po dwumeczu z Realem Madryt, a także doznali bolesnej porażki z Borussią Dortmund w Pucharze Niemiec.
Były dyrektor sportowy klubu Matthias Sammer uważa, jedną z przyczyn słabszej gry drużyny wiosną tego roku był brak odpowiedniej osoby na tym stanowisku. Po jego rezygnacji jesienią 2016 roku nikt go bowiem nie zastąpił.
Jego zdaniem w najważniejszych momentach drużyna nie była zjednoczona.
- Dyrektor sportowy Bayernu jest łącznikiem między drużyną, trenerami a zarządem. To bardzo umacnia klub. Gdy dochodzi do konfliktu, wtedy dyrektor sportowy może załagodzić sytuację i znaleźć rozwiązanie - ocenił Sammer w rozmowie z dziennikiem "Sport Bild".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarze Bayernu modelami, efektowna sztuczka Martiala
Według Sammera, właśnie takiej osoby brakowało w ostatnim sezonie. - Przez brak dyrektora sportowego Bayern stracił stabilność, drużyna nie była zjednoczona. Widziałem to w najważniejszych momentach spotkań z Realem Madryt i Borussią Dortmund - ocenił.
- Na najwyższym poziomie o zwycięstwie bądź porażce decydują szczegóły. Dlatego Bayern musi znaleźć odpowiednią osobę na te stanowisko - podsumował były reprezentant Niemiec.
Po raz ostatni Bayern triumfował w rozgrywkach Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013.