Termalica - Jagiellonia: wicemistrz bez życia, ale z punktami

PAP
PAP

Po bardzo słabym meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrała z Jagiellonią Białystok 0:1. Moment ożywienia na początku drugiej połowy przyniósł wicemistrzom Polski rzut karny, którego na gola zamienił Łukasz Sekulski.

Na inaugurację Lotto Ekstraklasy Jagiellonii Białystok wróżono problemy ze znalezieniem motywacji. Mecz z Termaliką miał być trudny nie tyle z powodu czysto piłkarskiego, co podejścia mentalnego. Trudno z marszu przestawić się z gry w Europie na ligową rzeczywistość.

Pierwsza połowa w wykonaniu wicemistrzów Polski przypominała grzybobranie w lesie pozbawionym grzybów. Trudno było patrzeć na bezcelowe poruszanie się piłkarzy. Znudzeni zawodnicy chodzili po boisku, bez chęci zaangażowania się w cokolwiek. Termalica prezentowała się lepiej i szybko mogła prowadzić. Po jednej z pierwszych akcji i dośrodkowaniu Patryka Fryca z kilku metrów uderzył Samuel Stefanik, ale intuicyjnie nogami piłkę odbił Marian Kelemen.

Minuty upływały, a poprawy nie było. Co więcej gospodarze dostosowali się poziomem do Jagiellonii. Jedynym ożywieniem był soczysty strzał Dmytro Chomczenowskiego, po którym Jan Mucha wzorowo odbił piłkę do boku. Była to jego pierwsza od 7 lat poważniejsza interwencja na boiskach polskiej ligi.

Rozstrzygnięcie przyszło w pierwszej akcji po przerwie. Jagiellonia zaczęła drugie 45 minut żwawiej i szybko odebrała nagrodę. Fiodor Cernych urwał się debiutującemu w ekstraklasie Kamilowi Słabemu. Obrońca nie mógł dogonić rywala i wyraźnie ściągał Litwina za koszulkę. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Łukasz Sekulski.

ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka: Nie wiem, co będzie dalej (WIDEO)

Termalica musiała zaryzykować i otworzyć się. Na to liczył Ireneusz Mamrot. Trener Jagiellonii wprowadził z ławki szybkiego Arvydasa Novikovasa i bramkostrzelnego Cilliana Sheridana. Skontrować się jednak nie udało.

Debiutujący na ławce trenerskiej gospodarzy Mariusz Rumak nie miał wesołej miny. Przed meczem skory do żartów, po ostatnim gwizdku przybity udał się do szatni. Bój jego drużyny o każdą piłkę, o którym zapewniał, widać było tylko przez pierwsze 25 minut.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
0:1 - Łukasz Sekulski (k.) 47'

Składy:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: 

Jan Mucha - Patryk Fryc, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Kamil Słaby (63' Vitalijs Maksimenko), Patrik Misak (78' Krystian Peda), Łukasz Piątek, Vlastimir Jovanović, Martin Miković, Samuel Stefanik (78' Vladislavs Gutkovskis), Bartosz Śpiączka.

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Zygmunt Gordon, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya, Damian Szymański (60' Dawid Szymonowicz), Taras Romanczuk, Dmytro Chomczenowskyj, Martin Pospisil (69' Arvydas Novikovas), Fiodor Cernych, Łukasz Sekulski (77' Cillian Sheridan).

Żółta kartka: Sitya (Jagiellonia).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Źródło artykułu: