Nikitović to ikona Górnika i ulubieniec łęczyńskich kibiców. Serb grał w barwach ekipy z Łęcznej nieprzerwanie w latach 2004-2016, a ostatnio był członkiem zarządu spółki.
- Chcę podziękować Radzie Nadzorczej za zaufanie, którym mnie obdarzono. Po 15 latach gry w Górniku podejmuję się nowej roli, która niesie za sobą dużą odpowiedzialność. Chcę kontynuować dobre rzeczy, który były robione w klubie. Zrobimy wszystko razem z zarządem, żeby klub organizacyjnie i sportowo podniósł się na jeszcze wyższy poziom - powiedział nowy szef łęcznian.
- Chciałbym, żebyśmy wrócili do korzeni tak, żeby w najbliższej przyszłości można było zobaczyć w składzie pierwszej drużyny wychowanków akademii Górnika. Jako nowy prezes chcę podziękować panu Arturowi Kapelko za 8 lat spędzonych w klubie, podczas których Górnik Łęczna wygrywał mecze z najlepszymi w polskiej piłce: Legią, Wisłą, Lechią czy Jagiellonią. Z prezesem Arturem Kapelko nie żegnamy się, tylko mówimy do zobaczenia - dodał "Velo".
Dobrą wiadomością dla I-ligowca jest to, że w kolejnym sezonie jego barwy wciąż będzie reprezentował Grzegorz Bonin.
- Jestem w Górniku już 4 lata i mam nadzieję, że zakończę w Łęcznej karierę. Moja rodzina dobrze się tutaj czuje. Atmosfera w szatni zawsze była dobra. Zdrowie jest, a gra w zielono-czarnych barwach cały czas mnie cieszy - stwierdził gracz, który jest zawodnikiem Górnika Łęczna od 2013 roku. W zielono-czarnej koszulce zaliczył łącznie 138 występów, w tym 105 na poziomie Ekstraklasy, w których zdobył 29 bramek. Jest najlepszym strzelcem Górnika w historii jego występów w Ekstraklasie; na najwyższym poziomie strzelił 20 goli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldinho w Czeczenii. Zaprosił go prezydent (VIDEO)