ME: Bezbramkowy remis Lecha z Piastem

Bardzo przeciętne widowisko zafundowali nielicznej grupie widzów młodzieżowcy Lecha i Piasta. Spotkanie rozegrane na stadionie we Wronkach zakończyło się bezbramkowym remisem. W końcówce ekipa Janusza Iłczyka mogła pokusić się o komplet punktów, jednak Ivan Turina obronił rzut karny wykonywany przez Marcina Grolika. W całym meczu odnotowano zaledwie pięć celnych uderzeń.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

W pierwszej połowie częściej w posiadaniu piłki byli poznaniacy, którzy oddawali sporo strzałów. Po żadnej z tych prób piłka nie leciała jednak w światło bramki. Gliwiczanie natomiast atakowali rzadziej, ale zdecydowanie groźniej. W 15. minucie Daniel Iwan wykorzystał błąd Krzysztofa Wolkiewicza, odebrał mu futbolówkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z Ivanem Turiną. Wydawało się, że w tej sytuacji musi paść gol dla przyjezdnych, lecz golkiper Kolejorza wykazał się znakomitym refleksem i nogą obronił strzał rywala.

W 30. minucie Piast miał kolejną wyborną szansę na objęcie prowadzenia. W polu karnym gospodarzy doszło do ogromnego zamieszania. Najwięcej przytomności wykazał Marcin Grolik, który dopadł do piłki na 5. metrze i uderzał w krótki róg. Trafił jednak w spojenie słupka z poprzeczką.

Spośród akcji piłkarzy Jerzego Cyraka, najbardziej mogła podobać się ta z 24. minuty. Wówczas groźnie przewrotką strzelał Maciej Woźniak, a spadająca futbolówka poleciała tuż nad poprzeczką.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal optyczną przewagę mieli poznaniacy, tyle że niewiele z niej wynikało. Goście oczekiwali na moment, w którym będą mogli skarcić Lecha i byli tego bardzo bliscy w 70. minucie. Z rzutu wolnego uderzał Iwan, piłka odbiła się rykoszetem od muru obrońców rywali i spadła pod nogi Grolika. Ten miał idealną okazję, ale z bliska trafił w poprzeczkę. Niewykorzystana szansa mogła zemścić się na gliwiczanach już chwilę później, gdy świetnym prostopadłym podaniem popisał się Mikołaj Wicberger, a oko w oko z Dawidem Budzichem stanął Łukasz Kowalski. Rezerwowy Kolejorza przelobował golkipera, ale swojego kolegę znakomicie zaasekurował Grolik, który wybił piłkę z linii bramkowej.

W doliczonym czasie gry wydawało się, że nic nie uratuje poznaniaków od siódmej z rzędu porażki. Nieodpowiedzialnie we własnym polu karnym zachował się Jacek Kadziński, który przytrzymywał Marka Gładkowskiego. Nie umknęło to uwadze sędziego Jarosława Rynkiewicza i wszystko skończyło się wskazaniem na "wapno". Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Łukasz Krzycki. Pomocnik Piasta uderzył w prawy róg bramki, ale Turina kapitalnie wyczuł jego intencje i złapał piłkę. Rzut karny nie został zatem wykorzystany.

Mecz zakończył się ostatecznie bezbramkowym remisem, który niewiele zmienia w sytuacji obu drużyn. Szkoleniowiec Lecha był jednak umiarkowanie zadowolony z występu swoich podopiecznych. - Mój zespół nadal nie jest w optymalnej formie, dotyczy to zwłaszcza starszych zawodników. W spotkaniu z Piastem widać było, że mamy problemy z podjęciem twardej walki z rywalem. Trudno się temu dziwić, skoro moja drużyna jest złożona z bardzo młodych zawodników. Było jednak sporo pozytywów. Długimi fragmentami prowadziliśmy grę i robiliśmy to dość mądrze. Zadrżałem w końcówce, gdy goście wykonywali rzut karny. Czułem jednak, że Ivan Turina obroni - powiedział Jerzy Cyrak.

Jak przebieg piątkowych zawodów ocenił opiekun gości, Janusz Iłczyk? - Przed meczem remis bralibyśmy w ciemno, ale po ostatnim gwizdku sędziego mogliśmy czuć niedosyt. Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji, w tym rzut karny w samej końcówce, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Jestem jednak zadowolony z występu swoich podopiecznych, bo stoczyli zacięty bój i pokazali się z dobrej strony. Jeden punkt jest dla nas zadowalającą zdobyczą.

Lech Poznań - Piast Gliwice 0:0

W 91. minucie Łukasz Krzycki (Piast) nie wykorzystał rzutu karnego (Ivan Turina obronił).

Składy:

Lech Poznań: Turina - Jasiński (79' Łoziński), Pater, Woźniak, Wolkiewicz, Wicberger, Przybylski, Czechanowski (68' Kowalski), Białożyt (46' Kononowicz), Wrzeszcz, Olszak (61' Kadziński).

Piast Gliwice: Budzich - Burda, Dziewanowski, Grolik (77' Koziołkiewicz), Iwan (81' Sienkiewicz), Rutkowski, Wysocki, Krzycki, Prędota (90+6' Łukaszkiewicz), Gładkowski, Adamek (46' Pabiniak).

Żółte kartki: Jasiński, Woźniak, Kadziński, Łoziński (Lech) oraz Grolik, Rutkowski, Sienkiewicz (Piast).

Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Szczecin).

Widzów: 106.

Najlepszy piłkarz Lecha: Ivan Turina.

Najlepszy piłkarz Piasta: Daniel Iwan.

Najlepszy piłkarz meczu: Ivan Turina.

Statystyki I połowy:
strzały - 7:2
strzały celne - 0:1
strzały niecelnie - 7:1
rzuty rożne - 2:1
spalone - 3:0

Statystyki II połowy:
strzały - 6:3
strzały celne - 3:1
strzały niecelne - 3:2
rzuty rożne - 3:2
spalone - 2:2

Statystyki całego meczu:
strzały - 13:5
strzały celne - 3:2
strzały niecelne - 10:3
rzuty rożne - 5:3
spalone - 5:2

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×