W poprzednim sezonie piłkarze i kibice Drutex-Bytovii Bytów martwili się o utrzymanie na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Po ucieczce ze strefy spadkowej drużyna Adriana Stawskiego uratowała się przed degradacją w barażu z Radomiakiem Radom. Z powodu tego dwumeczu rozpoczęła przygotowania do nowych rozgrywek dopiero 3 lipca.
- Trzeba było działać szybko. Pojechaliśmy na dwa mini obozy, które trwały po pięć dni i w ich trakcie nie było lekko. Trenowaliśmy intensywnie, żeby nadrobić czas w stosunku do innych drużyn. Pewnie zostało nam jeszcze trochę ciężkiej pracy, ale jestem dobrej myśli, że na otwarcie ligi przygotujemy odpowiednią formę - zapowiada Jakub Wilk, obrońca Drutex-Bytovii.
Z drugiego zgrupowania w Policach bytowianie wrócili w sobotę. - Warunki do trenowania były w porządku, więc nie było się do czego przyczepić. Do nich doszedł fajny klimat, także o to nam chodziło - mówi Wilk.
- Zrealizowaliśmy nasze plany. Zagraliśmy sparing z Gwardią Koszalin, a zaraz po zgrupowaniu mecz w pucharze z Błękitnymi. Podróż do Stargardu była krótka, a po zwycięstwie i udanym mikrocyklu każdy wrócił zadowolony do Bytowa.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)
Wspomniany mecz z Błękitnymi Stargard był próbą generalną dla Drutex-Bytovii. W I rundzie Pucharu Polski wygrała 2:1. Kluczowe było przyspieszenie bytowian w kwadransie przed przerwą. Gole zdobyli w nim Janusz Surdykowski oraz Bartosz Biel. W drugiej połowie Drutex-Bytovia straciła tylko połowę przewagi.
- Po przerwie Błękitni zdobyli gola kontaktowego, który dał im nadzieję, że dogonią nas. Poszli za ciosem i mieli sytuacje podbramkowe - wspomina mistrz Polski w barwach Lecha Poznań - Wybroniliśmy się w trudnym momencie i jesteśmy w następnej rundzie. Z tego się cieszymy, ponieważ to nie był łatwy mecz.
W sobotę Drutex-Bytovia zagra pierwsze spotkanie w Nice I lidze ze Stomilem Olsztyn. Niepokonana jest od 15 maja, a jej seria zwycięstw trwa od siedmiu meczów. Składają się na nią starcia barażowe, kontrolne i pucharowe.
- Sparingi również pomagały nam odbudować mentalność zwycięzców, takie przekonanie, że chcemy i potrafimy wszystko wygrywać. Wyniki w ostatnim czasie są pozytywne. To działa na nas korzystnie i mam nadzieję, że tak pozostanie w lidze. Pozostało nam trenować, nastawić się na walkę i czekać na spotkanie ze Stomilem - podsumowuje Wilk.
Mecz Drutex-Bytovii ze Stomilem rozpocznie się w sobotę o godzinie 19.