Franciszek Smuda stworzył w Poznaniu wielką drużynę, która zaciekle walczy o korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Opanował międzynarodowe, jak na polskie warunki, towarzystwo i poprowadził zespół do awansu z fazy grupowej Pucharu UEFA. Lech Poznań jest także liderem ekstraklasy i awansował do półfinału REMES Pucharu Polski.
Nic dziwnego więc, że Smuda może liczyć na podwyżkę swoich poborów. Mimo świetnych wyników uzyskiwanych przez Lecha, popularny "Franz" długo nie rozmawiał z działaczami w sprawie przedłużenia kontraktu. W przyszłym tygodniu jednak, dojdzie jednak do konkretnego spotkania obu zainteresowanych stron. W umowie ma się znaleźć klauzula, dotycząca ewentualnej propozycji dla Smudy, objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Podobnym zapisem w umowie, dysponuje szkoleniowiec Górnika Zabrze, Henryk Kasperczak.
- Teraz najbardziej interesuje mnie wynik spotkania w Gliwicach. Traktuję go jako mecz o życie - krótko ucina spekulacje na temat nowego kontraktu szkoleniowiec Lecha.