W dotychczasowych meczach Korona dała się poznać jako drużyna, która próbuje grać ofensywnie, nie czeka na rywala. Wszystko wskazuje na to, że nie inaczej będzie w starciu z Cracovią. - To jest część naszej filozofii - tłumaczył Gino Lettieri. - Jest ona jednak związana z tym, którzy piłkarze mogą wystąpić. Wiemy też, że nie będziemy mogli w każdym meczu tak zagrać - dodał.
Kielczanie mają na swoim koncie punkt zdobyty na terenie mistrza Polski. Dobry występ przy Łazienkowskiej jeszcze bardziej rozbudził ich apetyty na premierowe zwycięstwo. - Bardzo chcemy wygrać. Do każdego meczu podchodzimy z takimi założeniami i tak samo było ostatnio w Warszawie - stwierdził Lettieri.
Aby udało się pokonać drużynę Michała Probierza, konieczne będzie poprawienie skuteczności. Mecze z Zagłębiem i Legią pokazały, że to właśnie ten element najmocniej szwankuje w żółto-czerwonej drużynie. Pewnym rozwiązaniem byłoby dokonanie roszady na pozycji napastnika, ale póki co Maciej Górski nie ma konkurenta. - Mamy do poniedziałku jeszcze dużo czasu i ciężko powiedzieć co będzie - przyznał Włoch.
Wiadomo jednak, że nie dojdzie do debiutu Niki Kaczarawy. Gruziński napastnik, z którego pojawieniem się w Kielcach wiązano duże nadzieje, dopiero wszedł w lekki trening i z pewnością trochę czasu upłynie, zanim będzie brany pod uwagę przez sztab szkoleniowy. - W czwartek znowu zacznie trenować, ale ostatecznego terminu powrotu do gry jeszcze nie ma.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)