Gliwiczanie nie zdołali udokumentować swojej dużej przewagi nad Śląskiem Wrocław i w 4. kolejce Lotto Ekstraklasy zremisowali 1:1. - Mieliśmy bardzo dużo sytuacji, które powinniśmy wykorzystać. W tym kolejny rzut karny, którego ponownie nie strzelamy. Nie wiem co mam powiedzieć... Musimy nad tym pracować i takie okazje zamieniać na gole - powiedział Patryk Dziczek, pomocnik Piasta Gliwice.
W 29. minucie piątkowego spotkania młodzian zdobył bardzo ładną bramkę sprzed pola karnego. - Od razu podjąłem decyzję, żeby uderzać. Była to bowiem piłka, z której tylko można było strzelać, bo na przyjęcie nie było czasu - przyznał wychowanek niebiesko-czerwonych.
Przy Okrzei panuje spore rozczarowanie podziałem punktów. - Śląsk strzelił bramkę po rzucie rożnym i zagrażał nam tylko po stałych fragmentach gry. Nic więcej sobie nie stworzyli. Powinniśmy ten mecz wygrać, więc czujemy ogromny niedosyt. Brakuje nam szczęścia - kręcił głową rozgrywający.
Po raz drugi w sezonie rzutu karnego nie wykorzystał Konstantin Vassiljev. - Nie wiadomo jak to będzie wyglądało. "Kostia" musi sobie to wszystko poukładać w głowie, bo nie może być tak, że remisujemy, a powinniśmy wygrać wysoko - spuentował Dziczek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: palą koszulki
Neymara. Kibice Barcy mają dość (WIDEO)