Rozmowy na temat transferu Ousmane'go Dembele nie są tajemnicą. Przedstawiciele Barcelony oraz Borussii Dortmund spotkali się niedawno w Niemczech, aby negocjować warunki transakcji Francuza. Cena? Z ust włodarzy BVB padła wówczas szokująca kwota - 150 mln euro.
Wysoka cena nie jest jednak największym problemem Dumy Katalonii. Według "Mundo Deportivo", o 20-letniego zawodnika walczy również Real Madryt, który w ostatnich miesiącach za każdym razem przebijał oferty Barcelony.
Tak było w przypadku Theo Hernandeza czy Viniciusa Juniora. Podobnie było w sprawie Paulo Dybali, który najprawdopodobniej pozostanie w Juventusie Turyn.
Królewscy chcą podbić cenę za Dembele. Fiaskiem zakończyły się ich negocjacje z AS Monaco w sprawie Kyliana Mbappe, dlatego starania mistrza Hiszpanii skoncentrowały się na młodym Francuzie. W Madrycie liczą, że pomocnik zmieni zdanie i zacznie przychylniejszym okiem spoglądać w stronę Realu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara
Los Blancos zamierzają wykorzystać dwie kwestie. Real liczy przede wszystkim na dużego sprzymierzeńca, jakim jest Pedja Mijatović. Były piłkarz i dyrektor sportowy Królewskich utrzymuje bardzo dobre stosunki z agentem piłkarza - Moussą Sissokho. Po drugie, magnesem dla młodego zawodnika ma być jego rodak -Zinedine Zidane, który lubi stawiać na francuskich graczy.
Transfer piłkarza BVB nabiera rumieńców. Dla Barcelony jest to ostatnia szansa, aby pozyskać klasowego zawodnika. Przypomnijmy, iż jej negocjacje z Liverpoolem nie przyniosły żadnych rezultatów i Philippe Coutinho prawdopodobnie zostanie na Anfield.
Luka po stracie Neymara ciągle nie została wypełniona.