El. LM: Celtic Glasgow ośmieszył pogromcę Legii. Gol Vadisa Odjidji-Ofoe

Getty Images
Getty Images

Celtic Glasgow zwyciężył 5:0 z FK Astana w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Vadis Odjidja-Ofoe strzelił gola dla Olympiakosu Pireus w wygranym 2:1 meczu z HNK Rijeka.

Celtic Glasgow rywalizuje z FK Astana w drugim sezonie z rzędu. Różnica jest taka, że rok temu dwumecz rozpoczął się w Kazachstanie, a tym razem do pierwszego zderzenia doszło w Szkocji. Celtic Glasgow musiał się tym razem postarać o zaliczkę, jeżeli był świadomy genialnych statystyk FK Astana na własnym stadionie. Zadanie wykonał w świetnym stylu.

W 4. minucie Celtic mógł rozpocząć rywalizację tak samo jak niedawną z Linfield FC, czyli golem po stałym fragmencie. Piłka spadła w środek pola karnego pod nogi Scotta Sinclaira, który sytuacyjnie strzelił obok bramki. Aleksandr Mokin odetchnął i wygonił piłkarzy FK Astana na połowę przeciwnika. Ci niekoniecznie się posłuchali i w 32. minucie stracili gola. Tom Rogić przeprowadził akcję indywidualną, ominął Kazachów jak tyczki slalomowe, a piłkę po jego strzale dotknął jeszcze Jewgienij Postnikow.

10 minut później Sinclair zrehabilitował się za pudło z początku spotkania, obrona FK znów statystowała i zrobiło się 2:0.

Na początku drugiej części Celtic już spokojniej w ataku, ale nadal twardo i walecznie w środku pola. Patrick Twumasi i Junior Kabananga, którzy rozrywali defensywę Legii Warszawa, nie mieli wiele do powiedzenia w Glasgow. W 60. minucie Sinclair znów miał przed sobą jedynie bramkarza i skompletował dublet. Szkoci nie mieli dość. Mecz skończył się pogromem 5:0, a wynik ustalili James Forrest oraz Leigh Griffiths.

Anthony Nwakaeme z Hapoelu Beer Szewa strzelił efektownego gola prostym podbiciem w meczu z NK Maribor. Trafienie było istotne, ponieważ było ekspresową odpowiedzią na gola zespołu ze Słowenii. W środku pola Hapoelu grał Maor Melikson. Drużyna byłego pomocnika Wisły Kraków musiała dalej nacierać. Efektem tych ataków był gol w rzutu karnego na 2:1.

Po raz trzeci w eliminacjach Ligi Mistrzów nie zabrakło Vadisa Odjidji-Ofoe w jedenastce Olympiakosu Pireus. Przeciwnikiem zespołu byłego Legionisty był HNK Rijeka i do czasu bronił skuteczniej niż poprzedni rywal Greków - Partizan Belgrad. Na dodatek w 42. minucie ekipa z Chorwacji strzeliła gola. Heber przełożył sobie piłkę "krzyżakiem" na linii pola karnego i przymierzył płasko do siatki. Odpowiedział Odjidja-Ofoe strzałem pod poprzeczkę z półdystansu na 1:1, a zwycięska bramka dla Olympiakosu padła w doliczonym czasie.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego

W poprzednim sezonie przedstawiciel Primera Division przepadł w eliminacjach Ligi Mistrzów. Błędów Villarreal CF nie zamierza powtórzyć Sevilla FC. Drużyna z Andaluzji zwyciężyła na stadionie Istanbul Basaksehir 2:1, co stawia ją w doskonałej sytuacji przed rewanżem.

IV runda eliminacji Ligi Mistrzów:

Celtic Glasgow - FK Astana 5:0 (2:0)
1:0 - Jewgienij Postnikow (sam.) 32'
2:0 - Scott Sinclair 42'
3:0 - Scott Sinclair 60'
4:0 - James Forrest 79'
5:0 - Leigh Griffiths 88'

Hapoel Beer Szewa - NK Maribor 2:1 (2:1)
0:1 - Marcos Tavares 10'
1:1 - Anthony Nwakaeme 12'
2:1 - Shir Tzdek (k.) 45'

Olympiakos Pireus - HNK Rijeka 2:1 (0:1)
0:1 - Heber Araujo dos Santos 42'
1:1 - Vadis Odjidja-Ofoe 66'
2:1 - Jacques-Alaixys Romao 90'

Czerwona kartka: Leonard Zuta (HNK) /83' - za drugą żółtą/

Istanbul Basaksehir - Sevilla FC 1:2 (0:1)
0:1 - Sergio Escudero 16'
1:1 - Eljero Elia 64'
1:2 - Wissam Ben Yedder 84'

SSC Napoli - OGC Nice 2:0 (1:0)
1:0 - Dries Mertens 13'
2:0 - Jorginho (k.) 70'

Czerwone kartki: Vincent Koziello (Nice) /79' - za faul/ oraz Alassane Plea (Nice) /79' - za drugą żółtą/

Komentarze (5)
avatar
Arek Golebiowski
17.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Handlowanie piłkarzy ,którzy się ze sobą zgrali nie sprzedaje się od tak.,bo największy laik wie że to nie służy klubowi i żadnych sukcesów nie będzie.Te cwaniaki platformiarze z TVN-U jak dług Czytaj całość
avatar
jerrypl
17.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To niestety pokazuje obecny poziom Legii. Dzisiaj też przeczuwam olbrzymie problemy. 
KLM
17.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wynik Celticu to tylko dowód na to, w jakim miejscu jesteśmy - nasza polska liga i polski mistrz - Legia. Wpisywanie Polski na 5. miejsce w rankingu światowym zakrawa o wcale nie śmieszny żart Czytaj całość