Były reprezentant Belgii opuścił drużynę na początku lipca. Za około 2,5 miliona euro przeszedł do Olympiakosu Pireus.
Kibice do dziś nie potrafią się z tym pogodzić. Odjidja-Ofoe należał w poprzednim sezonie do kluczowych zawodników drużyny, mimo że trafił do klubu z nadwagą i wysoką formę osiągnął dopiero w październiku.
Dał się jednak zapamiętać z pięknego gola strzelonego Realowi Madryt w Warszawie w fazie grupowej Ligi Mistrzów (3:3) i wielu świetnych prostopadłych podań do kolegów. Był zawodnikiem, który brał na siebie ciężar gry i potrafił odwrócić losy meczu.
Magiera mówi: przestańmy żyć przeszłością.
ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski założył się z dziennikarzem o whisky. "Za tydzień będziemy w innych nastrojach"
- Chciałbym żebyśmy całkowicie zapomnieli o Vadisie. Jego nie ma i nie będzie. Nie ma go już z nami od dwóch miesięcy. Tutaj nawet nie ma czego wspominać. Nie chce już nawet mówić więcej na ten temat - skomentował trener Legii.
Odjidja-Ofoe zagrał dla klubu z Warszawy 42 razy, zdobył 5 bramek i miał 14 asyst. Pomocnik dobrze radzi sobie w nowym klubie. Jest podstawowym piłkarzem Olympiakosu, a w niedawnym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z HNK Rijeka strzelił gola. Jego zespół wygrał 2:1 i jest bliski awansu do fazy grupowej LM.
tylko dlatego ze błysnął w ubiegłym sezonie w Lidze Mistrzów.Jak sie nie gra w europejskich pucharach to nie promuje się swoich zawodników nie zarabia Czytaj całość