Po meczu Chelsea - Liverpool

Chociaż ostateczne rozstrzygnięcie już zapadło i to Chelsea Londyn zagra w półfinale Ligi Mistrzów, w którym przyjdzie jej się zmierzyć z FC Barceloną, to kibice zapewne na długo nie zapomną spektaklu, jaki na Stamford Bridge zafundowały ekipy The Blues oraz FC Liverpoolu.

Obaj trenerzy są zadowoleni, ale obaj z innych powodów. Guus Hiddink cieszy się z awansu, natomiast Rafael Benitez ze stylu, w jakim jego podopieczni odpadli.

Trener Chelsea nie ukrywa, iż po przerwie musiał zmyć głowy swoim piłkarzom i przyznał, że nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy rywalizacji, gdyby zaraz po zmianie stron na listę strzelców nie zdołał się wpisać Didier Drogba.

- Wszyscy byliśmy bardzo źli, ponieważ źle rozpoczęliśmy mecz. Znamy Liverpool, wiemy, że są doskonali pod względem taktycznym i jak zdolnych mają piłkarzy. Grając przeciwko nim nie można dawać im zbyt wiele miejsca, a my popełniliśmy ten błąd - stwierdził.

- Po przerwie musiałem przemówić moim podopiecznym do rozsądku, być może się trochę zagalopowałem, ale myślę, że piłkarze dobrze odebrali moją wiadomość. W pierwszej odsłonie przegraliśmy zbyt dużą liczbę pojedynków jeden na jednego. Powiedziałem piłkarzom, że muszą wyciągnąć wnioski i drużyna zareagowała. Dobrze, że zaraz po zmianie stron strzeliliśmy bramkę. To był jeden z tych meczów, w których każda ze stron popełniała błędy i właśnie dlatego był on tak atrakcyjny - dodał.

- Barcelona? Każda drużyna jest inna. Czekają nas trudne pojedynki, ponieważ to doświadczony przeciwnik. Piłkarze Barcy wiedzą, jak powinni się zachować podczas gry i przyznam, że jeszcze nie wiem, jak zagrać przeciwko nim. Oglądałem ich do tej pory bardzo często. Grają atrakcyjny dla oka futbol, co oznacza, że czeka nas piękne spotkanie - zakończył.

Benitez twierdzi, ze The Reds mogą być z siebie dumni i nie szczędził pochwał Lucasowi, który godnie zastąpił samego Stevena Gerrarda. Szkoleniowiec jest zdania, że Liverpool zapłacił za błędy popełnione z tyłu, bo do gry w ofensywie nie ma żadnych zastrzeżeń.

- Możemy być z siebie dumni, ponieważ pokazaliśmy charakter. Piłkarze zagrali fantastycznie, myślę, że fani mogą być zadowoleni z naszej gry. Od początku byliśmy stroną przeważającą. Sądzę, że na największe brawa zasłużył Lucas, który godnie zastąpił Gerrarda - stwierdził.

- Kiedy grasz przeciwko takiej drużynie jak Chelsea, płaci się za wszystkie popełnione błędy. Grając dobrze z przodu, popełniliśmy jedną, może dwie pomyłki z tyłu, a nasi rywale to wykorzystali - dodał.

- Po porażce zazwyczaj jest się rozczarowanym. My jednak przegraliśmy w taki sposób, z którego możesz być dumny. Teraz musimy się skupić na Premier League. Jesteśmy nastawieni pozytywnie bo pokazaliśmy, że żaden rywal nie jest nam straszny, wszędzie możemy strzelić cztery bramki. Z takim nastawieniem czeka nas wiele dobrego - zakończył.

Przypomnijmy, że na Anfield Road Liverpool nieoczekiwanie uległ Chelsea 1:3, a chociaż w rewanżu był blisko odrobienia strat z pierwszej potyczki, to ostatecznie musiał zadowolić się remisem 4:4.

Źródło artykułu: