Paweł Olkowski jest zawodnikiem 1.FC Koeln od lipca 2014 roku. Przygodę z Bundesligą zaczął bardzo dobrze, ale jego pozycja w zespole Kozłów słabła i z każdą kolejną rundą grał coraz mniej.
Najpierw ze składu wygryzł go Frederik Soerensen, a gdy Duńczyk został przekwalifikowany na środek obrony, Olkowski przegrał rywalizację z Lukasem Kluenterem. W dwóch ostatnich sezonach Polak rozegrał w Bundeslidze tylko 2159 minut, co stanowi raptem 35 proc. możliwego do spędzenia czasu, a ostatni występ zanotował 1 kwietnia.
Choć pod koniec ubiegłego sezonu Kluenter, z którym Kozły wiążą spore nadzieje, przedłużył kontrakt z klubem, Olkowski postanowił zostać na RheinEnergieStadion i walczyć o miejsce w składzie. Świeżo upieczony mistrz Europy U-21 nie dopuścił jednak Polaka do gry. Mało tego, w trzech rozegranych w sezonie 2017/2018 spotkaniach Olkowski nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych.
Dziennik "Bild" poinformował, że 13-krotny reprezentant Polski jest zirytowany swoją sytuacją w klubie i zamierza opuścić Kolonię przed zamknięciem letniego okna transferowego. Trener Kozłów, Peter Stoeger dał do zrozumienia, że nie chce mieć w zespole zawodników niezadowolonych ze swojego statusu.
ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Jeśli ktoś jest niezadowolony i zirytowany, to znajdziemy wyjście z sytuacji. Nie będziemy trzymać na siłę niezadowolonych zawodników - stwierdził opiekun Kozłów.
Zmiana klubu może okazać się zbawienna dla Olkowskiego i pozwolić mu na powrót do reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że 27-latek dołożył swoją cegiełkę do sukcesu, jakim był awans Biało-Czerwonych do Euro 2016. Obrońca 1.FC Koeln wystąpił w siedmiu meczach eliminacyjnych, a po raz ostatni w drużynie narodowej zagrał 11 października 2015 roku w kończącym eliminacje do wspomnianych mistrzostw spotkaniu z Irlandią (2:1). Potem stracił miejsce w składzie Kozłów, więc i Adam Nawałka zrezygnował z jego usług.