Odpadnięcie w eliminacjach Ligi Mistrzów, a następnie brak awansu do Ligi Europy wstrząsnęły Legią Warszawa. Nie tak miał wyglądać ten sezon mistrza Polski. W dodatku kibice w ostatnim meczu odwrócili się od piłkarzy, a w mediach znowu iskrzy pomiędzy Dariuszem Mioduskim, a jego byłymi wspólnikami.
Wydaje się, że w odpowiednim momencie przyszła przerwa na mecze reprezentacji. Część piłkarzy wyjechała na zgrupowania swoich kadry. Pozostali trenują w stolicy Polski. Nie ma z nimi Jacka Magiery, który postanowił odpocząć od ciągłej presji.
Szkoleniowiec Legii wyjechał na krótki urlop. Jak informuje "Fakt", opiekun klubu z Łazienkowskiej zabrał żonę i dwójkę dzieci nad polskie morze.
Urlop służy Magierze. Na zdjęciach, które trafiły do sieci widać, że w końcu jest zrelaksowany i uśmiechnięty. Takiego go nie widzieliśmy w ostatnich tygodniach, kiedy jego zespół grał słabo i pożegnał się z europejskimi pucharami. Lada moment wróci do klubu pełen energii, aby obronić mistrzostwo i zdobyć Puchar Polski.
ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Onyszko: Duńczycy mówią, że to ich ostatnia szansa