Korona zadowolona z przerwy reprezentacyjnej. "Dobrze przepracowaliśmy ten okres"

PAP / PAP/Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski
PAP / PAP/Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski

W kieleckim zespole przekonują, że przerwa reprezentacyjna została maksymalnie wykorzystana. Efekt ciężkiej pracy powinien być widoczny już w spotkaniu z Sandecją. - Musimy podejść do tego meczu na sto procent - mówi Jakub Żubrowski.

- Mieliśmy trochę dni wolnego i okres wytężonej pracy, bo te treningi szczególnie w tym tygodniu po meczu z Niecieczą były dosyć intensywne, ale dobrze przepracowaliśmy ten okres zwieńczony sparingiem z drużyną Bundesligi, co też było fajną lekcją. Teraz przygotowujemy się pod kątem najbliższego rywala - powiedział pomocnik Korony.

Złocisto-krwiści tuż przed przerwą w rozgrywkach pokonali Bruk-Bet Termalikę (2:1) i liczą, że uda im się ponownie podnieść z murawy komplet punktów. Chociaż zadanie to nie będzie łatwe. - Pokazuje to tabela i dotychczasowe mecze. Jest to beniaminek, ale dobrze sobie radzi. Fajnie wyglądają, punktują, ale myślę, że w sobotę to my będziemy górą - uważa Jakub Żubrowski.

W ocenie piłkarza, to właśnie gospodarze są delikatnym faworytem. - Myślę, że jako zespół bardziej doświadczony w rozgrywkach. Sandecja też ma doświadczonych piłkarzy, ale to Korona jest tą bardziej doświadczoną drużyną i do tego zagramy u siebie.

Ekipa Gino Lettieriego w dotychczasowych meczach prezentowała bardzo falującą dyspozycję, stąd też niezwykle ważna jest koncentracja i dążenie do stabilizacji. - Nie jesteśmy w takiej sytuacji, żeby sobie pozwalać na lekceważenie kogokolwiek - ma świadomość "Żuber". To między innymi od jego postawy w środku pola będzie zależeć gra Korony. W spotkaniu z Bruk-Betem nie wyglądało to najlepiej. - Mogę mówić za siebie, ale diagnoza trenera była słuszna i w meczu z Termaliką wyglądaliśmy słabiej. Te dwa tygodnie nam pomogły i mam nadzieję, że w sobotę będzie to widać - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Boliwia niespodziewanie pokonała Chile. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)