Karl-Heinz Rummenigge broni polityki Bayernu Monachium. "Zgadzam się z Merkel, nie z Lewandowskim"

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium

- Stoję po stronie kanclerz Angeli Merkel, a nie Roberta Lewandowskiego - tak Karl-Heinz Rummenigge, dyrektor generalny Bayernu Monachium, skomentował kwestię pieniędzy przeznaczanych na kupno piłkarzy.

Rummenigge broni polityki transferowej klubu. Twierdzi, że Bayern nie musi wydawać rekordowych sum na zawodników, by mieć mocną i konkurencyjną kadrę piłkarzy.

Wypowiedzi legendy niemieckiej piłki to pokłosie wywiadu, którego kilka dni temu udzielił Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z magazynem "Spiegel" skrytykował "defensywną" politykę transferową drużyny, mówiąc, że "40 milionów euro to w światowej piłce od dawna przeciętna kwota".

Rummenigge się ze słowami Polaka nie zgadza.

- Od dawna kierujemy się poważną i skuteczną filozofią. W ciągu ostatnich pięciu lat wygraliśmy każde trofeum, w Niemczech i w Europie. Poczekajmy, czy PSG rzeczywiście sięgnie po zwycięstwo w Lidze Mistrzów - komentuje dyrektor mistrza Niemiec, odnosząc się do ruchów transferowych francuskiego klubu. PSG pozyskało latem między innymi Neymara z Barcelony za 222 miliony euro.

- Pod tym względem jestem po stronie kanclerz Angeli Merkel, a nie po stronie Lewandowskiego. Uważam, że kwoty transferowe trzeba uregulować i zmniejszyć - skomentował.

Dyrektor generalny Bawarczyków jest niepocieszony, że jego zawodnicy w ostatnim czasie odważniej wypowiadają się w mediach. Regularnie szpilkę w Bayern wbija Lewandowski. Ale niedawno i Thomas Mueller wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że spotkanie z Werderem Brema zaczął na ławce rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hoffenheim, niewykorzystane szanse Lewandowskiego - zobacz skrót meczu TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Oczywiście szanuję wolność słowa, ale u nas zbyt dużo się ostatnio gada, zamiast skupić się na grze w piłkę - przypomniał Rummenigge.

Bayern przegrał w ostatniej kolejce Bundesligi na wyjeździe z Hoffenheim (0:2). Lewandowski strzelił do tej pory sześć goli w pięciu spotkaniach dla swojego klubu w tym sezonie.

Komentarze (8)
avatar
Marcin Jastrzębski
11.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ciągu ostatnich pięciu lat wygraliśmy każde trofeum, w Niemczech i w Europie.nie wiedzialem ze wygrali 5 ostatnich LM,,chyba inne futbol ogladamy 
avatar
Anna Chroscielewska-Reszka
11.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewy zapomnial kto mu placi chyba, on tam jest tylko pracownikiem,jezeli chce stracic duzo pieniedzy na kary to jego sprawa 
avatar
Putimir Władim
11.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Głupi germański cep. Jak się zgadza z Makrelą anie Lewym to niech sobie sprowadzi islamskich uchodźców do Bayernu. Będą strzelać na zawołanie. Hhahahahahah. 
avatar
Uzi 1985
11.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z Merkel a nie z Lewandowskim?? Robert powinien zgłosić ten lewacki atak do UEFA i rozwiązać kontrakt z winy klubu! Niech sobie wstawią do ataku Abdullaha Mohameta Al-Itihadiego!! Merkel też bę Czytaj całość