Reprezentant Polski zagrał po raz pierwszy w oficjalnym meczu nowego zespołu. Polak przeszedł latem z Arsenalu do Juventusu za 12 milionów euro. Od razu było wiadomo, że Szczęsny przynajmniej przez najbliższy rok będzie zmiennikiem Gianluigiego Buffona. Prezesi drużyny obiecali naszemu bramkarzowi rozegranie około dwudziestu meczów w sezonie.
Pierwszą próbę miał w sobotę. Juventus pokonał Chievo 3:0, a Polak przez włoskie media został oceniony pozytywnie.
- Rozpoczął nowe życie. To bramkarz, który po ojcu odziedziczył pasję do piłki nożnej i muzyki - przedstawia go "La Gazzetta dello Sport". - To zastępca i spadkobierca po Gigim Bufonie. Widać, że był skoncentrowany, że nie chciał rozczarować - czytamy w krótkim tekście o Polaku.
Największy dziennik w Italii ocenił występ Szczęsnego na 6,5 (w skali 1-10). Eksperci zwrócili uwagę, że piłkarz "dobrze grał nogami" ale "raz zawahał się przy wyjściu z bramki".
ZOBACZ WIDEO Triumf Juventusu, parada Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus - Chievo [ZDJĘCIA ELEVEN]
"La Repubblica" przyznała naszemu zawodnikowi również notę 6,5. Dziennikarze skomentowali, że "prawie nie widać było różnicy, kto stał w bramce".
Szczęsny miał tak naprawdę tylko dwie poważniejsze interwencje w meczu. Jedna z nich mogła zakończyć się golem dla rywala. Ivan Radovanović z Chievo uderzył z rzutu wolnego z okolic 35 metra, Szczęsny odbił piłkę przed siebie, ale naszego bramkarza uratował Medhi Benatia wybijając ją na rzut rożny.
Choć wydaje się, że Szczęsny popełnił w tej sytuacji mały błąd, to jednak dziennik "Corriere dello Sport" pochwalił go za refleks. Przez tę gazetę były gracz Arsenalu został oceniony na 6,5. Z kolei "Tuttosport" przyznał mu notę 6.
Polaka za występ pochwalił trener Massimilliano Allegri. - Wojtek zagrał bardzo dobrze. Jestem z niego zadowolony, to świetny bramkarz. Jestem zadowolony, że pokazał gotowość i chęć do gry - podsumował.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)