Po raz ostatni Liverpool i Sevilla mierzyły się ze sobą w finale Ligi Europy 2015/2016 i wówczas lepsza okazała hiszpańska ekipa, która zwyciężyła 3:1.
The Reds przystępowali do środowej rywalizacji bez kontuzjowanych Adama Lallany i Nathaniela Clynea, zaś w zespole z Sewilli brakowało ważnego ogniwa - Nolito (uraz mięśnia).
Od początku starali się zaatakować podopieczni Juergena Kloppa, ale dość niespodziewanie na prowadzenie wyszli goście. W 5. minucie z lewej strony płaskie dośrodkowanie w pole karne posłał Sergio Escudero, a problemów ze strzeleniem gola z trzech metrów nie miał Wissam Ben Yedder.
Stracona bramka podziałała na miejscowych piłkarzy jak płachta na byka i zabrali się oni do jeszcze cięższej pracy. Na skrzydłach brylowali Sadio Mane oraz Mohamed Salah, ale to Roberto Firmino w 21. minucie sprawił, iż na trybunach Stadionu Anfield zapanowała niesamowita radość. Brazylijczyk wykończył składną akcję Liverpoolu, zaś asystę przy jego trafieniu zanotował Alberto Moreno.
Liverpoolczycy złapali wiatr w żagle i dążyli do podwyższenia swojego prowadzenia, co im się udało w 37. minucie. Wtedy to Mohamed Salah wyłuskał piłkę przed polem karnym rywali i uderzeniem z dystansu pokonał Sergio Rico.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt znowu stracił punkty. Zobacz skrót meczu z Real - Levante [ZDJĘCIA ELEVEN]
Pięć minut później powinno być 3:1 dla Liverpool FC. Rzut karny wywalczył Mane, którego faulował Nicolas Pareja, jednakże z 11. metra w słupek strzelił Firmino.
Tuż przed przerwą dogodną okazję do zdobycia bramki miał Moreno, lecz posłał piłkę minimalnie obok bramki przyjezdnych.
Po zmianie stron w dalszym ciągu przeważali gospodarze, ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi. W 60. minucie z powodu kolejnych protestów na trybuny przez głównego arbitra został odesłany trener Sevilla FC, Eduardo Berizzo.
Wydawało się, że pachnie trzecim golem dla The Reds, jednak skuteczny cios zadali gracze z Andaluzji, którzy w 72. minucie zaskoczyli przeciwników. Najpierw szybki wyrzut z autu do Luisa Muriela, a ten znakomitym podaniem obsłużył Joaquina Correę, który w sytuacji sam na sam pokonał Lorisa Kariusa.
To trafienie dodało animuszu Andaluzyjczykom, którzy już nie dawali się zepchnąć do głębokiej defensywy i dążyli przynajmniej do wywiezienia jednego punktu z Liverpoolu.
Nawet wejście Philippe Coutinho niewiele zmieniło w poczynaniach zespołu z Liverpoolu. Natomiast w Sevilli bardzo dobrze sobie radził Muriel, który w doliczonym czasie gry mógł pogrążyć gospodarzy, lecz posłał piłkę minimalnie obok bramki i potyczka zakończyła się remisem 2:2.
W drugiej konfrontacji tej grupy w Mariborze miejscowa i niżej notowana ekipa NK potrafiła wywalczyć jedno oczko w starciu ze Spartakiem. Goście do osiemdziesiątej piątej minuty prowadzili zgodnie z planem po trafieniu Aleksandra Samedowa. Jednak mistrzowie Słowenii za sprawą Damjana Bohara potrafili pokonać Artema Rebrowa i dowieźli cenny rezultat do końcowego gwizdka sędziego.
W następnej kolejce (26 września) grupy E Liverpool FC zagra na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa, a Sevilla FC podejmie NK Maribor.
Wyniki 1. kolejki grupy E Ligi Mistrzów 2017/2018:
Liverpool FC - Sevilla FC 2:2 (2:1)
0:1 - Wissam Ben Yedder 5'
1:1 - Roberto Firmino 21'
2:1 - Mohamed Salah 37'
2:2 - Joaquin Correa 72'
Składy:
Liverpool FC: Loris Karius - Alberto Moreno, Dejan Lovren, Joel Matip, Joe Gomez - Georginio Wijnaldum, Jordan Henderson, Emre Can (76' Philippe Coutinho) - Roberto Firmino, Mohamed Salah (88' Alex Oxlade-Chamberlain), Sadio Mane (83' Daniel Sturridge).
Sevilla FC: Sergio Rico - Sergio Escudero, Simon Kjaer, Nicolas Pareja, Gabriel Mercado - Steven N'Zonzi, Ever Banega, Guido Pizarro (45+1' Pablo Sarabia) - Wissam Ben Yedder (69' Luis Muriel), Joaquin Correa, Jesus Navas (83' Sebastien Corchia).
Żółte kartki: Alberto Moreno, Joe Gomez (Liverpool FC) oraz Gabriel Mercado, Ever Banega, Nicolas Pareja (Sevilla FC).
Czerwona kartka: Joe Gomez (Liverpool FC) w 90+4 minucie /za dwie żółte kartki/.
Sędzia: Danny Makkelie (Holandia).
W 42. minucie Roberto Firmino (Liverpool FC) nie wykorzystał rzutu karnego - trafił w słupek.
***
NK Maribor - Spartak Moskwa 1:1 (0:0)
0:1 - Aleksandr Samedow 59'
1:1 - Damjan Bohar 85'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 6 | 3 | 3 | 0 | 23:6 | 12 |
2 | Sevilla FC | 6 | 2 | 3 | 1 | 12:12 | 9 |
3 | Spartak Moskwa | 6 | 1 | 3 | 2 | 9:13 | 6 |
4 | NK Maribor | 6 | 0 | 3 | 3 | 3:16 | 3 |