Sergio Aguero wrócił do Manchesteru po wypadku. Gdyby nie pasy, mogło być gorzej

PAP/EPA /  EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu: Sergio Aguero
PAP/EPA / EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu: Sergio Aguero

Sergio Aguero złamał żebro w czwartkowym wypadku samochodowym w Amsterdamie. Argentyńczyk wrócił już do Manchesteru. Na Twitterze przekazał, że jego obrażenia mogłyby być zdecydowanie poważniejsze, gdyby nie zapięte pasy.

Aguero poleciał do Amsterdamu na koncert kolumbijskiego muzyka Malumy. W drodze powrotnej na lotnisko, taksówka którą podróżował czołowo uderzyła w przydrożny słup. W wyniku wypadku 29-latek złamał żebro.

W piątkowy wieczór Argentyńczyk powrócił do Manchesteru. - Jestem już w domu po badaniach lekarzy. Mam złamane żebro. Boli, ale wszystko jest okej. Skupiam się na powrocie do zdrowia - napisał na Twitterze.

- Taksówka, którą jechałem rozbiła się na słupie. To było bardzo mocne uderzenie, ale pasy zapobiegły, że nie stało się nic gorszego.

- Chcę podziękować całemu personelowi Szpitala Uniwersyteckiego w Amsterdamie za opiekę i wsparcie. Czapki z głów przed całym zespołem - dodał.

Przez złamane żebro Argentyńczyk będzie pauzował przez co najmniej dwa miesiące. Nie zagra ani w najbliższych meczach Manchesteru City, ani w nadchodzących spotkaniach reprezentacji Argentyny w eliminacjach mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona znów wygrywa. Pomogły dwa "swojaki". Zobacz skrót meczu z Girona [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)