6 maja piłkarze Torino FC przypuścili poprzedni atak na twierdzę Juventusu. Zadrżała ona w posadach. Podopieczni Sinisy Mihajlovicia osiągnęli dobry wynik 1:1, mimo to opuszczali boisko ze łzami w oczach. Torino prowadziło od 52. do 92. minuty, choć ponad dwa kwadranse musiało sobie radzić w dziesięciu. Mocno zapachniało pierwszym w tym wieku zwycięstwem Byków na stadionie Juventusu. Mistrza Włoch uratował w doliczonym czasie Gonzalo Higuain.
Przez ostatnie ponad cztery miesiące trwało bezkrólewie. Torino rządziło w mieście po raz ostatni od kwietnia 2015 roku. Jego piłkarzem był wówczas Kamil Glik, a do wyniku 2:1 doprowadzili Matteo Darmian, Fabio Quagliarella i Andrea Pirlo. Żadnego z tych piłkarzy nie będzie na boisku w sobotę. Zagrają natomiast Paulo Dybala i Andrea Belotti, których dwa lata temu próżno było szukać w drużynach z Turynu, a na których dziś zwraca się największą uwagę.
Dybala jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A. Osiem goli Argentyńczyka to ponad połowa zdobytych w lidze przez Juventus. Stara Dama jest wiceliderem z kompletem punktów. Belotti nie jest jeszcze tak skuteczny jak w poprzednim sezonie, co nie przeszkadza mu pozostawać najlepszym snajperem Torino. W pięciu meczach trafił do bramki trzy razy. Drużyna reprezentanta Włoch to jedna z pięciu niepokonanych w Serie A. Przed nią pierwsze spotkanie z renomowanym przeciwnikiem, a więc duży test.
- Moi piłkarze marzą o pokonaniu Juventusu i są w stanie tego dokonać. Aby osiągnąć sukces, musimy wykorzystać te kilka szans, które się przed nami otworzą. Wierzę, że tak jak w poprzednim meczu z Juventusem pokaże się Adem Ljajić. On ma charakter zwycięzcy - zapowiada trener Mihajlović.
ZOBACZ WIDEO Zespół Krychowiaka bliski niespodzianki. Zobacz skrót meczu WBA - Man. City [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]
Nagrodą dla Juventusu w derbach może być powrót na pozycję lidera. Warunkiem jest potknięcie SSC Napoli w meczu na stadionie SPAL. Drużyna z Ferrary przegrała trzy poprzednie spotkania. Dwa w Mediolanie, jeden u siebie z Cagliari Calcio. Przez 270 minut nie trafiła do bramki. Z kolei Napoli strzela jak na zawołanie. Zmierzyło się już w tym sezonie z innym beniaminkiem Benevento Calcio i nie miało dla niego litości. Podopieczni Maurizio Sarriego pokonali go 6:0. Bartosz Salamon i spółka muszą więc na siebie uważać.
Na boisku w Ferrarze mogą pojawić się trzej Polacy: Salamon, Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński. Tylu samo w Genui. Sampdoria z Bartoszem Bereszyńskim, Karolem Linettym i Dawidem Kownackim podejmie AC Milan. Rossoneri wygrali trzy poprzednie mecze w Genui. Nie przegrali na Stadio Luigi Ferraris od 2010 roku. Wówczas ich pomocnikami byli jeszcze Gennaro Gattuso, Clarence Seedorf oraz Ronaldinho.
Z powodu kontuzji Lazio Rzym straciło w godzinę trzech obrońców, a od początku rundy jesiennej czterech. Nawet najlepszy strateg nie mógł przewidzieć takiego kataklizmu. Minimum do przerwy reprezentacyjnej Biancocelesti będą osłabieni. Trener Simone Inzaghi musi się nagimnastykować, żeby znaleźć na niedzielę trzech gotowych do gry defensorów. Szczęście w nieszczęściu, że przed rzymianami konfrontacja z Hellas Werona, który dotychczas potrafił strzelić tylko gola po awansie.
6. kolejka Serie A:
AS Roma - Udinese Calcio / sob. 23.09.2017 godz. 15.00
SPAL - SSC Napoli / sob. 23.09.2017 godz. 18.00
Juventus Turyn - Torino FC / sob. 23.09.2017 godz. 20.45
Sampdoria Genua - AC Milan / nd. 24.09.2017 godz. 12.30
Inter Mediolan - Genoa CFC / nd. 24.09.2017 godz. 15.00
Hellas Werona - Lazio Rzym / nd. 24.09.2017 godz. 15.00
FC Crotone - Benevento Calcio / nd. 24.09.2017 godz. 15.00
Cagliari Calcio - Chievo Werona / nd. 24.09.2017 godz. 15.00
US Sassuolo - Bologna FC / nd. 24.09.2017 godz. 18.00
ACF Fiorentina - Atalanta Bergamo / nd. 24.09.2017 godz. 20.45
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]