To był piękny jubileusz portugalskiego napastnika. 400. mecz Cristiano Ronaldo uczcił strzeleniem 410. i 411. gola dla "Królewskich" z Madrytu. Ronaldo się rozkręca, cały Real Madryt się rozkręca, z Borussią Dortmund wygrał 3:1. Po niemrawym początku sezonu, po kilku wpadkach w lidze i trudno wytłumaczalnej nieskuteczności drużyna Zinedine Zidane'a w końcu zagrała tak, jak się tego od niej oczekuje. Z polotem, finezją. I była zabójczo skuteczna.
Sam Ronaldo ten mecz i swój wyczyn skomentował następująco: - Bardzo chcieliśmy wygrać po raz pierwszy w Dortmundzie. To było wyzwanie i musieliśmy mu sprostać, jeśli nasze nazwiska mają być zapisane na kartach historii. Wykonaliśmy fantastyczną pracę.
- Statystyka mówi sama za siebie. Jestem szczęśliwy z tych 400 meczów i dwóch goli strzelonych tutaj. To dzięki moim kolegom z drużyny i klubowi jestem dziś takim, a nie innym piłkarzem.
Te 400 meczów tworzy 267 występów w La Liga, 90 meczów w Lidze Mistrzów i 43 mecze w innych rozgrywkach.
W Realu Madryt Portugalczyk gra od 2009 roku.
ZOBACZ WIDEO Męki Królewskich, nieskuteczny Ronaldo. Zobacz skrót meczu Alaves - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]