Słabe oceny Glika po porażce z Porto. "Był mniej skuteczny niż zwykle"

PAP/EPA / NIGEL RODDIS / Kamil Glik w barwach AS Monaco
PAP/EPA / NIGEL RODDIS / Kamil Glik w barwach AS Monaco

Polskiemu obrońcy najbardziej obrywa się za drugą bramkę, którą strzelił Vincent Aboubakar. Kameruńczyk swoją szybkością ośmieszył gwiazdora Monaco. Niektóre media na konto Glika po części oddają winę także za pierwszego gola.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=7778]

AS Monaco[/tag] zaliczyło falstart w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Francuski gigant w pierwszej kolejce zremisował z RB Lipsk, a w drugiej wysoko przegrał z FC Porto. Mistrz Francji na własnym stadionie poległ 0:3.

Wysoka porażka ma swoje odzwierciedlenie w pomeczowych ocenach. Obrywa się przede wszystkim defensywie. Poniżej wysokiego poziomu wystąpił Kamil Glik, który jest krytykowany we francuskich mediach.

- Twardo walczył jak zawsze, ale niewiele pomógł Diego Benaglio przy pierwszym golu Aboubakara. Reprezentant Polski ma problemy z szybkimi rywalami. Przy drugim trafieniu Kameruńczyka mógł tylko oglądać jego plecy. Druga połowa w jego wykonaniu do zapomnienia - pisze footmercato.com, które Polakowi dało notę 2,5.

Za pierwszego gola Vincenta Aboubakara odpowiada cała defensywa. W przypadku drugiego zawalił już tylko Glik. Reprezentant Polski dał się wyprzedzić zawodnikowi Porto, dzięki czemu ten drugi z kilku metrów skierował piłkę do bramki.

ZOBACZ WIDEO Monaco gromi, Glik ostoją obrony. Zobacz skrót meczu z Lille OSC [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Glik był mniej skuteczny niż zwykle. Szczególnie przy pierwszym golu, przy którym całej obronie zabrakło walki. W przypadku drugiej bramki Aboubakar uciekł mu na kilka metrów - czytamy w portalu rmcsport.bfmtv.com, gdzie Polak otrzymał ocenę 3.

Gazeta "France Football" trochę wyżej oceniła środkowego obrońcę i dała mu 4. Taką samą notę Glik otrzymał we francuskiej edycji portalu Yahoo Sport, gdzie możemy znaleźć taki komentarz:

- Był odpowiedzialny za Aboubakara i dobrze radził sobie jedynie z długimi piłkami. Miał jednak problemy z czytaniem gry, kiedy Monaco musiało wyjść wyżej.

W następnym meczu całe Monaco musi zaprezentować znacznie lepszą formę, bo podejmuje Besiktas Stambuł. Kolejna strata punktów może znacznie skomplikować szanse na awans do fazy pucharowej LM.

Komentarze (0)