LM: bolesna porażka AS Monaco z FC Porto. Trudna sytuacja Glika i spółki
AS Monaco przegrało na własnym boisku z FC Porto 0:3 i skomplikowało sobie sytuację w grupie G. Cały mecz w zespole gospodarzy rozegrał Kamil Glik.
Glik miał niewiele do powiedzenia w 31. minucie, gdy FC Porto wyszło na prowadzenie. Po wyrzucie piłki z autu piłkarze gospodarzy dopuścili rywali do trzech strzałów i po ostatnim z nich piłka zatrzepotała w siatce. Golkiper Diego Benaglio odbił uderzenie Danilo Pereiry, świetnie interweniował przy próbie Vincenta Aboubakara, ale przy dobitce Kameruńczyka z najbliższej odległości, był już bez szans.
Aboubakar okazał się prawdziwym katem Monaco. Już po przerwie rosły napastnik skompletował dublet. Przy błyskawicznej kontrze zawodnik na pełnym biegu wyprzedził Glika i wykorzystał idealne prostopadłe zagranie aktywnego Moussy Maregi.
Największym problemem gospodarzy była nieporadność w ataku. 100-procentowej sytuacji miejscowi kibice doczekali się już przy stanie 0:2. Glik świetnie zacentrował na bok pola karnego do Thomasa Lemara, ten odegrał do środka pola karnego, a w poprzeczkę trafił Radamel Falcao.
ZOBACZ WIDEO Monaco gromi, Glik ostoją obrony. Zobacz skrót meczu z Lille OSC [ZDJĘCIA ELEVEN]
Poza tym Monaco zupełnie brakowało siły rażenia w ofensywie. Gospodarze do strzałów dochodzili głównie po rzutach rożnych, ale Iker Casillas nie musiał się wysilać, aby łapać piłkę po słabych próbach Falcao czy Glika.
Gospodarzy w samej końcówce dobił jeszcze Miguel Layun, który w sporym zamieszaniu podbramkowym i po drugiej asyście Maregi ustalił wynik meczu na 3:0. Cała defensywa, razem z Glikiem, mogła zdecydowanie lepiej zachować się przy tej sytuacji.
FC Porto zagrało bardzo uważnie w tyłach, błysnęło skutecznością i to wystarczyło na pewną wygraną na trudnym terenie w Monako.
***
W drugim meczu grupy G Besiktas pokonał Lipsk 2:0 po golach w pierwszej połowie Ryana Babela i Talisci. Piłkarze rewelacji poprzedniego sezonu Bundesligi starali się odpowiedzieć po przerwie, jednak nie wykorzystali swoich sytuacji.Turcy dość niespodziewanie z kompletem punktów są liderem. Mecz potrwał nieco dłużej niż pozostałe spotkania Ligi Mistrzów ze względu na awarię jupiterów na stadionie.
AS Monaco - FC Porto 0:3 (0:1)
0:1 - Vincent Aboubakar 31'
0:2 - Vincent Aboubakar 69'
0:3 - Miguel Layun 89'
Składy:
AS Monaco: Diego Benaglio - Djibril Sidibe, Kamil Glik, Jemerson, Jorge - Rachid Ghezzal (74' Balde Keita), Fabinho, Joao Moutinho, Thomas Lemar (63' Rony Lopes) - Radamel Falcao, Adama Diakhaby (46' Guido Carrilo).
FC Porto: Iker Casillas - Ricardo Perreira, Felipe, Ivan Marcano, Alex Telles - Sergio Oliveira (86' Diego Reyes), Danilo Pereira, Hector Herrera, Yacine Brahimi (71' Miguel Layun) - Moussa Marega, Vincent Aboubakar (71' Jesus Corona).
Żółte kartki: Diakhaby, Fabinho, Sidibe (AS Monaco) oraz Herrera, Oliveira, Danilo Pareira, Casillas (FC Porto).
Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia).
***
Besiktas Stambuł - RB Lipsk 2:0 (2:0)
1:0 - Ryan Babel 11'
2:0 - Talisca 43'
Liga Mistrzów, gr. G 2017/2018
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Besiktas Stambuł | 6 | 4 | 2 | 0 | 11:5 | 14 |
2 | FC Porto | 6 | 3 | 1 | 2 | 15:10 | 10 |
3 | RB Lipsk | 6 | 2 | 1 | 3 | 10:11 | 7 |
4 | AS Monaco | 6 | 0 | 2 | 4 | 6:16 | 2 |