Sytuację na swoim Twitterze opisał Paweł Mogielnicki. Na płytę boiska wszedł mężczyzna z bukietem kwiatów i podszedł do trenera nowosądeckiego zespołu, Radosława Mroczkowskiego. Ten nie ukrywał zaskoczenia. Scena wyglądała jak z programu "Wybacz mi".
Opis sytuacji różnił się od rzeczywistości. Trener przygotowania fizycznego Sandecji, Dawid Musiał potwierdził fakt wręczenia kwiatów. "Z tego co jest opisane to zgadza się tylko to, że przyszedł facet z kwiatami. Trening tak naprawdę się jeszcze nie zaczął" - napisał Musiał na Twitterze.
Z tego co jest opisane to zgadza się tylko to, że przyszedł facet z kwiatami. Trening tak naprawdę się jeszcze nie zaczął.
— Dawid Musiał (@MusialDavid) 28 września 2017
W mediach społecznościowych ruszyła lawina spekulacji dotyczących tego, kto był nadawcą bukietu. Fani wskazywali na dyrektora sportowego Sandecji, Arkadiusza Aleksandra.
Kilka tygodni temu głośno było o konflikcie w Sandecji Nowy Sącz na linii trener Mroczkowski - dyrektor sportowy Aleksander. Poszło o testy Freddy'ego Adu, o których nie wiedział szkoleniowiec i nie zgadzał się na to, by Amerykanin trenował z jego zespołem.
ZOBACZ WIDEO Ciężki nokaut! Zobacz skrót meczu Borussia Dortmund - Borussia M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN]
Sorry ale jak ja bym chciał faceta przeprosić to raczej kupiłbym mu 40-letnią whisky lub skrzynkę dobrego wina :-). Czytaj całość