Mecz w Turynie to rewanż za pojedynek o Superpuchar Włoch, który niespodziewanie padł łupem Lazio Rzym. Drużyna Simone Inzaghiego zaskoczyła Juventus Turyn na starcie sezonu i wygrała 3:2 pierwszy mecz ze Starą Damą od 2013 roku. Przed Biancocelestimi wyprawa w miejsce upiorne. Na nowym stadionie Juventusu nigdy dotychczas nie wygrali. Poprzednie zwycięstwo 2:1 z mistrzem kraju w Turynie odnieśli jeszcze na Stadio Delle Alpi w grudniu 2002 roku dzięki trafieniom Stefano Fiore.
Juventus jest podrażniony nie tylko oddaniem superpucharu w ręce Lazio, ale też pierwszą w sezonie stratą punktów. Przed przerwą reprezentacyjną drużyna Massimiliano Allegrego zremisowała 2:2 z Atalantą Bergamo. Rzutu karnego nie wykorzystał Paulo Dybala, dla którego kolejnym ciosem było odstawienie na boczny tor przez Jorge Sampaoliego, selekcjonera Argentyny. W sobotę Dybala będzie bronić prowadzenia w klasyfikacji strzelców w bezpośrednim pojedynku z wiceliderem Ciro Immobile. W Rzymie odwołano alarm spowodowany brakiem obrońców. Inzaghi wciąż nie może wystawić Wallace'a i Dusana Bastę, jednak jego pole manewru trenera zwiększyli po wyleczeniu kontuzji Stefan de Vrij oraz Bastos. Przed zderzeniem z potężną ofensywą Juventusu są to istotne powroty.
Piłkarze AS Roma i SSC Napoli walczyli w poprzednich sezonach o wicemistrzostwo Włoch i ich wyścigi były ozdobą Serie A. Dwa lata temu porażka w walce o srebrne medale kosztowała Giallorossich również miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Rzymianie nie pozwolili sobie rok później na oglądanie pleców Napoli. Jeżeli nie chcą dopuścić do kolejnej zmiany warty, muszą zapunktować w najbliższym starciu z zespołem Piotra Zielińskiego.
Napoli jest liderem Serie A z kompletem punktów. Strzeliło 25 goli, straciło pięć. W tym sezonie drużyna spod Wezuwiusza była już w Rzymie i zdemolowała 4:1 Lazio. Na początku roku poradziła sobie w wiecznym mieście także z Giallorossimi. Roma zdobyła minimum bramkę w ostatnich 34 meczach ligowych u siebie, a Napoli w 19 na wyjeździe. Goli więc nie powinno zabraknąć.
ZOBACZ WIDEO Romeo Jozak: To był najtrudniejszy dzień w mojej sportowej karierze
Ciszej jedziesz, dalej dotrzesz - zgodnie z taką sentencją Inter Mediolan punktuje regularnie w Serie A i traci tylko dwa "oczka" do lidera z Neapolu. Luciano Spalletti również przebudował swoją nową drużynę, ale bez takiego rozgłosu i rozmachu jak lokalny przeciwnik AC Milan. Inter wypracował już nad Rossonerimi siedem punktów przewagi i jeżeli w niedzielę wygra 219. Derby della Madonnina, stworzy w tabeli przepaść trudną do zasypania.
Derby mogą być ostatnią szansą dla trenera Vincenzo Montelli na przekonanie właścicieli i kibiców Milanu, że potrafi poprowadzić drużynę do dużych zwycięstw. Od początku sezonu podopieczni Montelli przegrali już z Lazio, Sampdorią i Romą. Przez 270 minut tych spotkań zdobyli ledwie gola. Tylko w starciu z Giallorossimi pokazali kawałek dobrej piłki, ale również ten test Milan oblał i w niedzielę ma ostatni termin na poprawę.
Spośród meczów, które zostaną rozegrane w cieniu hitów, warto zwrócić uwagę na pojedynek w Genui. Sampdoria z trzema Polakami w kadrze podejmie Atalantę Bergamo, która choć snuje się w dolnej połowie tabeli, jest niepokonana od półtora miesiąca. Nie złamał jej ani Everton, ani Olympique Lyon, ani Juventus.
8. kolejka Serie A:
Juventus Turyn - Lazio Rzym / sob. 14.10.2017 godz. 18.00
AS Roma - SSC Napoli / sob. 14.10.2017 godz. 20.45
ACF Fiorentina - Udinese Calcio / nd. 15.10.2017 godz. 12.30
US Sassuolo - Chievo Werona / nd. 15.10.2017 godz. 15.00
Sampdoria Genua - Atalanta Bergamo / nd. 15.10.2017 godz. 15.00
FC Crotone - Torino FC / nd. 15.10.2017 godz. 15.00
Cagliari Calcio - Genoa CFC / nd. 15.10.2017 godz. 15.00
Bologna FC - SPAL / nd. 15.10.2017 godz. 15.00
Inter Mediolan - AC Milan / nd. 15.10.2017 godz. 20.45
Hellas Werona - Benevento Calcio / pon. 16.10.2017 godz. 20.45
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]