Claudio Pizarro jest najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi. Na koncie ma 191 goli, które zdobywał w barwach Bayernu Monachium i Werderu Brema. Pod koniec września podpisał kontrakt z 1.FC Koeln.
Na drugim miejscu wśród obcokrajowców jest Robert Lewandowski, mający obecnie 160 trafień. Pizarro odniósł się niedawno do tej statystyki. - Muszę dodać gazu, "Lewy" atakuje zza pleców - zapowiedział.
Piłkarz z Peru miał w niedzielę po raz pierwszy wystąpić w podstawowej jedenastce ekipy z Kolonii, ale do tego nie doszło. Nabawił się bowiem urazu mięśnia uda podczas rozgrzewki i wrócił do szatni. W wyjściowym składzie zastąpił go Sehrou Guirassy. Od podpisania kontraktu Pizarro nie zdołał wpisać się na listę strzelców (w meczach z RB Lipsk i VfB Stuttgart wchodził na boisko w drugiej połowie).
Das Wiedersehen mit Piza fällt flach. Wir wünschen dir gute Besserung, @pizarrinha! #Werder #koesvw https://t.co/gC6b56UnJx
— SV Werder Bremen (@werderbremen) 22 października 2017
Na absencję Pizarro zareagował były klub. Na koncie na Twitterze Werderu Brema pojawiły się życzenia szybkiego powrotu do zdrowia piłkarza.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o włos od zdobycia bramki! Zobacz skrót meczu Hamburger SV - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Claudio Pizarro przekroczy w tym sezonie granicę 200 bramek? 
