Lewandowski ma żal do kolegów? "Pierwszą piłkę dostałem w 25. minucie"

Reuters / Michaela Rehle / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Reuters / Michaela Rehle / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Bayern Monachium po rzutach karnych zapewnił sobie awans do 1/8 finału Pucharu Niemiec. W regulaminowym czasie zremisował z RB Lips 1:1. Robert Lewandowski nie wykorzystał okazji w trakcie meczu.

Środowe spotkanie w Lipsku przyniosło ogrom emocji. Już w 34. minucie mogło dojść do rzutu karnego po faulu Vidala, ale sędzia po konsultacji zmienił zdanie. - Dużo się działo, w pierwszej połowie mieliśmy kilka łatwych strat. Ja pierwszą piłkę dostałem dopiero w 25. minucie, to trochę za mało, musimy to poprawić. Z drugiej strony później sytuacje już były - tłumaczył Robert Lewandowski, sprawiając wrażenie, jakby miał żal do kolegów (przypomnijmy, że po ubiegłym sezonie nasz piłkarz również miał żal do Bayernu, że nie otrzymał należytej pomocy w zdobyciu korony króla strzelców Bundesligi - lepszy okazał się wtedy na samym finiszu Pierre-Emerick Aubameyang).

Gorąco zrobiło się w drugiej połowie, kiedy "jedenastkę" wykorzystali gospodarze i Bayern Monachium był bliski odpadnięcia. Ostatecznie Thiago zdobył gola na wyrównanie, a już do końca żadna z ekip nie wykorzystała sytuacji bramkowej. - Przy moich dwóch zabrakło szczęścia. W doliczonym czasie gry, kiedy uderzałem piłkę z woleja, bramkarz musnął piłkę palcami. Takie właśnie są mecze pucharowe, różnią się od Bundesligi czy Ligi Mistrzów, ale najważniejsze, że awansowaliśmy do kolejnej rundy i pierwszego trudnego rywala mamy już za sobą - podkreślił napastnik w rozmowie z TVP Sport.

Po zwolnieniu Carlo Ancelottiego, na stanowisku szkoleniowca pojawił się Jupp Heynckes. - Skupia się na detalach. Każde podanie, zagranie - wszystko jest ważne, powinniśmy to robić na maksa i tak samo jest z treningiem. Wiele się nie zmieni, ale w tych szczegółach widać różnicę - wyjaśnił Lewandowski.

Bayern wciąż pozostaje w grze na trzech frontach (Bundesliga, Puchar Niemiec, Liga Mistrzów). - Każdy zawodnik grający w Bayernie musi prezentować swój poziom. Po tym słabszym początku wracamy na właściwe tory, chcemy odnosić zwycięstwa. Mamy problemy kadrowe, mało zawodników na ławce, ja nie mam zmiennika. Taka wygrana po karnych na wyjeździe może dodać nam energii, która spowoduje, że będziemy się pokazywać z jeszcze lepszej strony. Chcemy pokazać, że Bayern ciągle myśli o najwyższych celach - zakończył polski snajper.

ZOBACZ WIDEO: Hat-trick Driesa Mertensa. Napoli wygrało z Zielińskim w składzie. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

Komentarze (24)
avatar
amos80
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba było się pokazywać do gry wychodzić do piłki to podawali by mu częściej podawali. Niedługo będzie miał pretensje do bramkarzy drużyny przeciwnej że bronią jego strzały przez co znowu nie Czytaj całość
avatar
Krzysztof Czapliński
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
wypracuj sobie cymbale choc jedną sytuacje a nie cały czas tylko żerujesz na tym ze inni na ciebie pracuja - jesteś typowym drewniakiem i sępem i tyle w tym temacie 
avatar
Andrzej99
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Niech się nie mądrzy tylko niech dobrze gra. Tyłek mu odmiękł i pyszczy . Gwarantuję że źle na tym wyjdzie. 
avatar
ja33
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
z jednej strony cieszyć się powinien, wszak przez 25 minut nie był atakowany....z drugiej strony to Heynckes nie obiecał , że będą jemu pomagać w zdobywaniu goli w meczach pucharowych, i mamy Czytaj całość
avatar
Michał Maciupa
26.10.2017
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Co powinien zrobic Lewandowski jak najszybciej opuścić bayern