Fantastyczne wieści w sprawie Arkadiusza Milika! Reprezentant Polski znów robi błyskawiczne postępy

Getty Images / Francesco Pecoraro/ / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Francesco Pecoraro/ / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik przeszedł w piątek pierwszą kontrolę po operacji kolana. Reprezentant Polski robi błyskawiczne postępy w rehabilitacji, której harmonogram wyprzedza. Niewykluczone, że wznowi treningi jeszcze w tym roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza po przeprowadzonej 25 września operacji rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie wizyta kontrolna Arkadiusza Milika w Villa Stuart wzbudziła spore zainteresowanie mediów. Reprezentant Polski pojawił się w rzymskiej klinice około godziny 16:30 i do budynku wchodził otoczony wianuszkiem dziennikarzy.

Po trwającej niespełna dwie godziny kontroli reporter "Sky Italia" podał, powołując się na źródło w klinice, że rehabilitacja Milika przebiega bez zakłóceń. Mało tego, kolano 23-latka ma być w dużo lepszym stanie niż rok temu na tym samym etapie rehabilitacji po identycznej operacji lewego kolano.

Przypomnijmy, że rok temu Milik zadziwił włoskich lekarzy, wracając na boisko już 97 dni po zerwaniu więzadła krzyżowego w lewym kolanie. Polak doznał urazu 8 października 2016 roku, a już 13 stycznia 2017 roku wznowił treningi na pełnych obrotach. Niewykluczone, że teraz wróci na boisko szybciej, czyli jeszcze w 2017 roku.

Milik doznał urazu 23 września podczas ligowego meczu ze SPAL 2013, a dwa dni później przeszedł w Rzymie operację. Jak czuje się miesiąc po zabiegu? - Rehabilitacja się rozkręca. Najgorsze prawie za mną. Mogę normalnie pospać. Wcześniej było o to trudno, bo w nocy nie kontrolujesz nogi, śpisz w ochraniaczu. Kolano się bardzo nagrzewa, trzeba je chłodzić. Za dnia robiłem to cały czas, ale w nocy jest trudniej. Budzisz się, bo zaczyna cię boleć. Włączasz urządzenie, chłodzisz nogę, zasypiasz. Za jakiś czas to samo, znów pobudka. Kolano do kolana - za ciepło. Wsadzasz poduszkę - za ciepło. Dlatego chodziłem niewyspany. Teraz jest lepiej. Zaczynam basen, cardio, pływanie. Będzie dynamiczniej - mówił nam w ubiegłym tygodniu.

Po ubiegłorocznym urazie reprezentant Polski błyskawicznie odzyskał pełną sprawność, ale powrót do optymalnej formy piłkarskiej zajął mu dużo więcej czasu. Tak jak przed kontuzją, zaczął grać dopiero na po letniej przerwie. Teraz możliwy jest scenariusz, w którym ten proces zostanie przyspieszony. W styczniu Milik ma zostać wypożyczony do Chievo Werona, w którym ma mieć większe szanse na szybszą grę w większym wymiarze czasowym

- Rozważam taką możliwość - potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty, dodając: - Ale na decyzje przyjdzie pora w grudniu. Wtedy usiądziemy z menedżerem, trenerami, prezesem i zobaczymy, co będzie najlepsze dla mnie i dla klubu.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli

Komentarze (21)
avatar
Krzysiztof
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę, szybkiego powrotu do zdrowia. 
avatar
allinall
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Milik juz nie zagra na mistrzostwach świata ... Nie przejmujcie się ... Wróci na mistrzostwa europy jako rezerwowy ... 
avatar
Andy Iwan
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arek "co nagle to po diable "wyciagaj wnioski z poprzedniej kontuzji i jak to sie skończyło jest jeszcze sporo czasu ZDROWIA !!! 
avatar
hack
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arek, spokojnie, trzeciego kolana nie masz. Wróć do formy na czerwiec 2018, wyniki Napoli czy Werony, nie za bardzo mnie obchodzą. 
avatar
kieras
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
z przymrużeniem oka: trzeciego kolana nie ma