Mato Milos od momentu przejścia do Lechii Gdańsk jest podstawowym zawodnikiem tego zespołu. - Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z przejścia do Lechii Gdańsk. Miasto, klub, zespół - wszystko mi tu pasuje. Chcę nadal grać w pierwszym zespole, bo uważam że możemy zrobić wspólnie jeszcze dużo w tym sezonie - zdeklarował Chorwat.
- Zawsze patrzę na to tak, że każdego dnia mogę być lepszy. Nie chcę się zatrzymywać, tylko trenować i pracować na swoją formę. Ważne jest też to, by swoje umiejętności móc przekazać całemu zespołowi na boisku. Cieszy mnie, że podobnie myśli cały nasz zespół. Ciągle można być lepszym. Wszyscy się rozwijamy i wierzę w to, że każdy kolejny mecz będzie lepszy z mojej strony oraz całego zespołu. Musimy zminimalizować nasze problemy, w końcu gramy u siebie i takie mecze trzeba wygrywać. Jak na boisku zrobimy to, co wymaga od nas trener, zrobimy coś dużego - dodał.
Wypożyczony z Benfiki Lizbona piłkarz pokazał już, że potrafi odnaleźć się na różnych pozycjach. - Zawsze grałem na skrzydłach i na bokach obrony. Moją naturalną pozycją jest prawa defensywa, choć jak trener będzie chciał bym grał gdzie indziej, nie będzie to dla mnie problem - stwierdził Mato Milos.
Co ciekawe, zawodnik Lechii chwali polską ligę. - W Chorwacji gra się inaczej niż w Polsce. W waszym kraju trzeba być gotowym na 90 minut walki, a lider tabeli może przegrać z outsiderem. Pod tym względem przypomina mi to ligę włoską. Liga polska jest bardzo dobra i wcale nie jest łatwo. Ja sam zostałem bardzo szybko wypożyczony z Benfiki do Lechii i skupiam się na tym, by się rozwijać - przekazał Milos.
W poniedziałek gdańszczanie zmierzą się z Koroną Kielce i choć są faworytami, wiedzą że nie będzie łatwo. - Oglądaliśmy ostatni mecz Korony. Kielczanie wygrali 1:0, a Zagłębie to drużyna z czuba tabeli. My przede wszystkim skupiamy się na naszym zespole i na tym, by wypełniać polecenia trenera. Oczywiscie mam respekt do rywala, ale u siebie musimy wygrywać. Tylko tak można osiągać wysokie cele - podsumował Mato Milos.
ZOBACZ WIDEO: Juventus wygrywa ze Szczęsnym w składzie. Piękne gole Bernardeschiego i Dybali. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]