Jagiellonia - Zagłębie: podobna gra, podobne cele

PAP / PAP/Michał Zieliński / Na zdjęciu: Nicklas Barkroth (z lewej) i Piotr Tomasik (z prawej)
PAP / PAP/Michał Zieliński / Na zdjęciu: Nicklas Barkroth (z lewej) i Piotr Tomasik (z prawej)

Jagiellonia Białystok gra o ligowe punkty z KGHM Zagłębiem Lubin. Goście ostatnie 3 mecze przy Słonecznej wygrali, ale podopieczni Ireneusza Mamrota nie żyją przeszłością. Początek spotkania zaplanowano na 15:30.

Jagiellonię i Zagłębie różni bardzo niewiele. Jeśli spojrzeć tylko w samą tabelę, to dokładnie trzy punkty, ale nie powinno to być wyznacznikiem, bo przy aktualnie panującym ścisku trudno wskazać, kto jest w czołówce, a kto do niej nie należy. Gra jednych i drugich może się podobać. Długie rozgrywanie akcji i pomysłowość w ofensywie. Nie interesuje ich bezmyślne wybijanie piłki, gra "na aferę" jest ostatecznością.

- Grają obecnie najlepszy futbol w całej lidze - docenia rywala pomocnik Jagiellonii, Arvydas Novikovas. Zdaje się, że Litwin trochę przesadza. 3 dni temu Zagłębie przegrało u siebie pierwszy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski (0:1), prezentując się bardzo słabo. Podopieczni Piotra Stokowca zupełnie nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony Korony Kielce. Bili głową w mur i trudno się na to patrzyło. Może gdyby na boisku był Filip Starzyński, akcje miałyby więcej polotu, ale jego zabraknie już do końca rundy. Pomocnik przeszedł operację mięśni brzucha i do treningów wróci dopiero w grudniu. Przy Słonecznej zabraknie też leczącego kontuzję Daniela Dziwniela.

W Białymstoku i Lubinie nie grają o utrzymanie. Cele są wyższe. Ostatnimi laty, dzięki dobrej postawie w Lotto Ekstraklasie, piłkarze mieli możliwość pokazania się w europejskich pucharach, co rozbudziło apetyty na kolejne sezony. Wstydu nie było. Miedziowi wyeliminowali nawet Partizana Belgrad, Jagiellonię, po odpadnięciu z wypchaną naftowymi banknotami azerską Gabalą, potraktowano w kraju zbyt srogo.   
O poprzedniej kolejce wszyscy chcieliby szybciutko zapomnieć. "Jaga", po dobrej grze, wyjechała z Gdyni z bagażem czterech goli (1:4 z Arką), a Zagłębie w meczu z Piastem Gliwice w doliczonym czasie straciło gola i 2 punkty (2:2). - Jest w nas chęć rewanżu. Musimy wygrać i pokazać, że mecz w Gdyni był wypadkiem przy pracy, bo zazwyczaj nie tracimy tylu goli - mówi kapitan gospodarzy Rafał Grzyb.

ZOBACZ WIDEO Dramatyczna końcówka w Gelsenkirchen! Wolfsburg wyszarpał remis [ZDJĘCIA ELEVEN]
[color=#000000]

[/color]

Dużym wzmocnieniem Jagiellonii będzie powrót na środek defensywy Ivana Runje. Chorwat odbył już przymusową pauzę spowodowaną nadmiarem żółtych kartek i wspomoże Gutieriego Tomelina w walce z napastnikami.

Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin / nd. 29.10.2017 godz. 15.30

Przewidywalne składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Taras Romanczuk, Rafał Grzyb, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil, Fiodor Cernych, Cillian Sheridan.

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Alan Czerwiński, Aleksandar Todorovski, Bartosz Kopacz, Jarosław Jach, Łukasz Janoszka, Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Filip Jagiełło, Bartłomiej Pawłowski, Jakub Świerczok.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Źródło artykułu: