Liczy się tylko zwycięstwo - zapowiedź meczu KSZO Ostrowiec Św. - Przebój Wolbrom

Mecz w ramach 26. kolejki zmagań o mistrzostwo II ligi w grupie wschodniej pomiędzy zespołami KSZO Ostrowiec Św. i Przeboju Wolbrom będzie dla gospodarzy swego rodzaju próbą rehabilitacji za pechową porażkę w ostatnim spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz. Sami piłkarze zapowiadają, że pozycję lidera jaką obecnie zajmują utrzymają do końca rozgrywek, by w czerwcu cieszyć się z awansu do wyższej klasy rozgrywkowej.

Najbliższy rywal podopiecznych trenera Wiesława Wojno po 25 rozegranych meczach zajmuje w II-ligowej tabeli dziewiąte miejsce, mając na swoim koncie 38 punktów (10 zwycięstw, 8 remisów i 7 porażek), czyli tylko dwa więcej niż znajdujący się w strefie barażowej Pelikan Łowicz. KSZO natomiast odkąd przed przerwą zimową wskoczył na pozycję lidera, nie traci jej, mając w swoim dorobku 48 punktów (13 zwycięstw, 9 remisów i 3 porażki - najmniej w lidze). Nad zajmującą drugą lokatę Sandecją Nowy Sącz oraz trzecim Startem Otwock ostrowczanie mają trzy oczka przewagi. W ostatnim meczu ligowym Przebój rozgromił w Wolbromiu ekipę ŁKS Łomża 5:0, zaś pomarańczowo-czarni ulegli na wyjeździe Sandecji 0:1, choć z przebiegu spotkania oba zespoły zasłużyły na remis.

W rundzie jesiennej obecnego sezonu piłkarze KSZO Ostrowiec Św. prowadzili w Wolbromiu po bramkach Adriana Frańczaka i Krystiana Kanarskiego, by po końcowym gwizdku sędziego podzielić się punktami, remisując z rywalem 2:2. Z pewnością piłkarze gospodarzy będą chcieli "odwdzięczyć się" Przebojowi za stratę punktową w tamtym meczu i przed własną publicznością uzyskać dla siebie jak najkorzystniejszy rezultat.

W środowym meczu trener Wojno nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Bartosza Tomczuka, który trenuje indywidualnie (uraz mięśnia dwugłowego uda) i Daniela Dybca, choć ten drugi w poniedziałkowym treningu brał czynny udział. Przez chwilę pod znakiem zapytania stanął występ Tomasz Ciesielskiego, który w spotkaniu z Sandecją musiał przedwcześnie opuścić plac gry z rozciętą głową, jednak wszystko wskazuje na to, że popularny "Ciesiel" wyjdzie w środę w podstawowym składzie pomarańczowo-czarnych.

- Jeśli chodzi o rozcięte czoło, to sytuacja wyglądała tak, że bramkarz wybił długą piłkę, a podczas wyskoku z rywalem, ten uderzył mnie łokciem, sędzia nie zareagował, a ja musiałem opuścić murawę. W domu syn trochę się zdziwił, ale wytłumaczyłem mu, że tata został trochę poszkodowany w meczu i dlatego chodzi z plastrem na czole. Nie wydaje mi się, żeby ten fakt mi przeszkadzał w najbliższych treningach i środowym meczu - powiedział Tomasz Ciesielski.

Kibice w Ostrowcu Świętokrzyskim nie zobaczą za to pauzujących za kartki Łukasza Matuszczyka (siódmy żółty kartonik) oraz Łukasza Szymoniaka (czerwona kartka w meczu z Sandecją). Do zespołu wracają natomiast inni dwaj "kartkowicze": bramkarz Rafał Kwapisz i obrońca Michał Stachurski. pozostali zawodnicy nie narzekają na urazy i powinni być do dyspozycji trenera.

Mecz z Przebojem Wolbrom będzie dla piłkarzy KSZO spotkaniem, w którym postarają się udowodnić, że potrafią grać w piłkę i awans do wyższej klasy rozgrywkowej im się należy, a starta punktów w Nowym Sączu była tylko wypadkiem przy pracy.

KSZO Ostrowiec Św. - Przebój Wolbrom / środa, 22.04.2009, godz. 18.00

Przewidywane składy:

KSZO: Kwapisz - Stachurski, Ciesielski, Kardas, Skórnicki - Persona, Dziewulski, Kundra, Frańczak - Cieśliński, Kanarski.

Przebój: Pączek - Trzmielewski, Jurczyk, Kiczyński, Wdowik - Żelazny, Duda, Marcin Siedlarz, Lickiewicz, Sadowski - Kuta.

Komentarze (0)