Kariera Cristiano Ronaldo mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Był blisko przejścia do Juventusu Turyn

PAP/EPA / PAP/EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / PAP/EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo to jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Jego kariera mogła potoczyć się jednak zupełnie inaczej, gdyby w 2003 roku nie trafił do Manchesteru United. Niewiele brakło, by Portugalczyka ściągnął Juventus Turyn.

W 2003 roku 18-letni wówczas Cristiano Ronaldo przeniósł się ze Sportingu Lizbona do Manchesteru United. Portugalczykiem interesowało się wiele klubów, które widziały w nim ogromny talent. W gronie tym był m.in. Juventus Turyn. W jednym z wywiadów włoski agent Alessandro Moggi przyznał, że Cristiano Ronaldo był blisko przejścia właśnie do tego zespołu.

Portugalski piłkarz został zaoferowany AC Parma i Lazio Rzym. Kluby te do dziś mogą żałować, że nie ściągnęły Ronaldo, zwłaszcza że powodem odmowy był fakt, że "CR7" był dla nich zbyt młody. - Staraliśmy się, by trafił on do Włoch. Zarówno Parma, jak i Lazio z niego zrezygnowały. "Tak" powiedział Juventus i prowadziliśmy rozmowy ze Sportingiem - mówił Moggi.

Cristiano Ronaldo był o krok od przejścia do Juventusu. Jego agent chciał, by 18-latek swoją karierę kontynuował właśnie we Włoszech. Ostatecznie Portugalczyk trafił do Manchesteru United. - To byłaby umowa, która mogła zmienić historię europejskiej piłki nożnej - dodał Moggi.

Manchester United za Portugalczyka zapłacił 19 mln euro. Po sześciu latach Cristiano Ronaldo odszedł do Real Madryt. Wtedy kosztował 94 mln euro. 32-latek to jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Pięciokrotnie został wybrany zawodnikiem roku.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: piękna akcja Juventusu, Higuain rozprawił się z Milanem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
yes
1.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życie składa się z szczegółów. Gdyby skręcił kiedyś w inną ulicę, to może dzisiaj grałby w szachy lub na gitarze :) 
avatar
paweLbn
1.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
macie refleks, przecież o tym wiadomo od kilku lat. A jakby Pan "redaktor" wysilił się trochę bardziej to dowiedziałby się, że cała sprawa rozbiła się o Marcelo Salasa, który zablokował swój tr Czytaj całość