Chociaż Jakub Żubrowski ma już 25 lat, to w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce zadebiutował dopiero w tym roku, szybko stając się wyróżniającym się zawodnikiem Korony z poprzedniego sezonu. W obecnych rozgrywkach defensywny pomocnik także odgrywa kluczową rolę. Jego grę cechuje ogromne opanowanie, dobry odbiór i świetny przegląd pola.
Wszystkie te zalety dostrzegają osoby śledzące Lotto Ekstraklasę. O tym, że wychowanek złocisto-krwistych, który ostatnie lata spędził w Stali Mielec, ma potencjał i jest w kręgu zainteresowań znacznie mocniejszych ekip, wiedzą również działacze, którzy we wrześniu przedłużyli z nim kontrakt do 2020 roku.
Czy Żubrowski powinien otrzymać szansę od selekcjonera reprezentacji Polski na zaprezentowanie swoich umiejętności w najbliższych meczach towarzyskich Biało-Czerwonych z Urugwajem i Meksykiem? Głosów popierających powołanie tego piłkarza do kadry przybywa, lecz główny zainteresowany nic sobie z tego nie robi i nie czeka na ogłoszenie listy zawodników z polskiej ligi, którzy wezmą udział w listopadowym zgrupowaniu.
- Nie spodziewam się powołania, chociaż po to się właśnie trenuje, żeby zrobić kolejny krok. Nie ma się co "podpalać". Jak do tej pory nie dostałem żadnego sygnału i nie zaprzątam sobie tym głowy i w spokoju przygotowuję się do meczu ze Śląskiem - powiedział.
Do tej pory "Żuber" rozegrał w ekstraklasie 27 meczów, strzelając jedną bramkę.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: piękna akcja Juventusu, Higuain rozprawił się z Milanem [ZDJĘCIA ELEVEN]