Kuriozalny gol Steevena Langila w Holandii. Bramkarz się nie popisał

PAP/EPA / PAP/Tomasz Koryszko / Na zdjęciu: Steeven Langil (z lewej) i Piotr Grzelczak (z prawej)
PAP/EPA / PAP/Tomasz Koryszko / Na zdjęciu: Steeven Langil (z lewej) i Piotr Grzelczak (z prawej)

Steeven Langil przypieczętował sukces NEC Nijmegen w spotkaniu z SC Cambuur. Duża w tym zasługa bramkarza rywali Erika Cumminsa, który w sobie tylko wiadomy sposób przepuścił piłkę między nogami.

Były zawodnik Legii Warszawa Steeven Langil od tego sezonu występuje w holenderskim drugoligowcu, NEC Nijmegen. Drużyna reprezentanta Martyniki w piątkowy wieczór mierzyła się z SC Cambuur Leeuwarden, zespołem z dolnych rejonów tabeli.

Faworyt wygrał 3:1, a wynik ustalił Langil. Bramka ekslegionisty (pierwsza dla NEC) była iście kuriozalna. W 84. minucie Langil znalazł się z piłką niemal pod linią końcową boiska. Posłał ją w stronę bramki, a golkiper gości Erik Cummins...przepuścił ją między nogami.

Dla Langila był to siódmy występ w NEC, ale dopiero pierwszy w podstawowej jedenastce. Zastąpił w niej kontuzjowanego Arnauta Groenevelda.

Po 12 kolejkach NEC Nijmegen otwiera tabelę Jupiler League (II liga holenderska), z 27 punktami na koncie.

Przypomnijmy, że Langil był piłkarzem Legii od lipca 2016 r. do sierpnia 2017 r. (z przerwą na wypożyczenie do Waasland-Beveren). Kariery na Łazienkowskiej nie zrobił. Wystąpił tylko w sześciu meczach ligowych, strzelił jednego gola.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komiczne zagranie Aleksieja Spiridonowa

Komentarze (0)