Tuż przed dniem Wszystkich Świętych na osiedlu Jazy w Niepołomicach doszło do ogromnej tragedii. Paweł W., były rzecznik Legii Warszawa, zabił swoją 10 lat młodszą żonę, zadając jej kilka ciosów ostrym narzędziem. Podczas zbrodni w domu przebywała 7-miesięczna córka.
Jak wynika z informacji "Super Expressu", Paula W. miała już gotowe papiery rozwodowe, jednak sprawa nie została oficjalnie wniesiona do sądu. Żona Pawła W. miała mieć romans, o co ten się wściekał. - Był hazardzistą, lekomanem i pijakiem. Sprzedawał nawet rzeczy dziecka od chrztu - mówiła jedna z koleżanek.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 14. w Woli Batorskiej. Tragicznie zmarłą kobietę żegnali najbliżsi, rodzina i przyjaciele.
Na klepsydrze znalazły się wzruszające słowa od dzieci. "Mamusiu, następny dzień szkoły będzie bez Ciebie. A my chcemy piórnik z wyposażeniem (...). Długopis, żeby pisać Mamusiu, jak nam Ciebie bardzo brakuje".
Bliscy zbierali pieniądze na rzecz dziewczynek, które początkowo trafiły pod opiekę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a aktualnie zajmuje się nimi babcia.
Paweł W. przyznał się do morderstwa.
smutne, tragiczne...