Ściągnięcie Ryana Giggsa do Wietnamu możliwe było dzięki Funduszowi Promocyjnemu Wietnamskich Talentów Piłkarskich (PVF). Walijczyk podpisał dwuletnią umowę i pracę ma rozpocząć już w przyszłym tygodniu.
- Ryan Giggs będzie odpowiedzialny za trening zawodników, a także rozwój programów treningowych i udział budowaniu PVF, aby był to wiodący ośrodek szkolenia młodych piłkarzy w Wietnamie - głosi oświadczenie funduszu. PVF ma nawiązać do najlepszych akademii piłkarskich na świecie.
Giggs w przeszłości był szkoleniowcem Manchesteru United, gdy zwolniony został David Moyes. W czterech meczach odniósł dwie wygrane, jeden remis i raz musiał uznać wyższość rywali. Pracował także w Swansea City, a w ostatnich tygodniach angielskie media widziały go jako trenera w Leicester City czy Evertonie.
Walijczyk nie był jednak zainteresowany podjęciem pracy w Premier League. - Leicester to mistrz sprzed dwóch sezonów, a Everton to klub z fantastyczną historią. Jest jednak wielu trenerów zainteresowanych stanowiskami w tych klubach - mówił Giggs.
43-latek wybrał pracę w Wietnamie, gdzie będzie mu pomagał kolega z Manchesteru United, Paul Scholes. Obaj nie będą regularnie bywać w Azji. Czeka ich kilka wyjazdów, gdzie będą udzielać niezbędnych wskazówek. Kontrakt obowiązuje przez dwa lata.
ZOBACZ WIDEO: Marek Saganowski: Będzie można stawiać na Góralskiego